Nigdy nie jest za późno, żeby zostać rekordzistą świata. Udowadnia to Brytyjczyk Geoff Oliver, który ustanowił właśnie najlepszy wynik globu w grupie 85-latków w biegu 24 godzinnym.
Podczas zawodów Self-Transcendence 24-Hour Race w Londynie doświadczony biegacz uzyskał wynik 124,410 km. W ciągu doby stadionową bieżnie okrążył aż 311 razy. Wynik tym lepszy, że biegano w wymagających deszczowych warunkach.
More than 100 miles in 24 hours around Tooting track in torrential rain. She’s done it @Susie__Chan #Tooting24 pic.twitter.com/uVfcQcvjGA
— sophieraworth (@sophieraworth) 23 września 2018
To nie pierwszy rekord w karierze Geoffa Olivera w biegu dobowym. Jest on już rekordzistą w kategorii M75 z wynikiem 178 898, a także w grupie wiekowej M80 z rezultatem 152 295 m.
Według statystyk portalu iau-ultramarathon.org, do tej pory biegi dobowe nie miały rekordzisty w grupie M85. Dziarski Brytyjczyk otworzył więc nowy rozdział w historii.
Pochodzący z miasta Hinckley biegacz zaczął trenować, dopiero gdy skończył 50 rok życia.
Zwycięzca zmagań w Londynie został Brytyjczyk Michael Stock, który pokonał 249,110 m. Wśród pań najlepsza była Sarah Morwood z rezultatem 213.080. Zainteresowanie mediów wzbudził start Susie Chan - rekordzistki Guinessa w biegu 12-godzinnym na bieżni mechanicznej (110.24 km). Zajęła ona trzecie miejsce wśród pań zostawiając za sobą 164 680 m.
W zawodach wzięli też udział Polacy. Tadeusz Sekretarczyk był ósmy z wynikiem 196,410 km, a Paweł Żuk dziesiąty, z wynikiem 192,800 km.
Pełne wyniki: TUTAJ
RZ