W Żaganiu pobiegną trasą Wielkiej Ucieczki

Wystrzałem z armaty legendarnego czołgu T-34 rozpocznie się w ostatnią sobotę marca 41. edycja Crossu Żagańskiego. Impreza ta upamiętnia wielką ucieczki alianckich jeńców z tamtejszego obozu niemieckiego, rozsławioną w filmie ze Steve’em McQueenem.

To jeden z najstarszych biegów w Polsce. – Jego tradycja sięga jeszcze czasów PRL-u, gdy odbywały się tu zawody o Puchar Wyzwolenia Żagania – mówi organizator Crossu Tomasz Hucał. – Uczestniczyli w nich czołowi biegacze z bloku komunistycznego z dwukrotnym złotym medalistą olimpijskim w maratonie Waldemarem Cierpińskim na czele.

Od kilku lat żagańska impreza przypomina o niezwykłym wydarzeniu z 24 marca 1944 r. Wtedy to 80 alianckich lotników podjęło próbę ucieczki z obozu jenieckiego. Chcieli wydostać się przez ponadstumetrowy tunel wykopany pod niemieckimi wartowniami i ogrodzeniem okalającym stalag. Czterem się to nie udało, wpadli w ręce strażników. Los pozostałych uciekinierów okazał się tragiczny. W ciągu tygodnia złapano aż 73 więźniów. Niemcy rozstrzelali 50, reszta trafiła do obozów w Żaganiu lub Sachsenhausen. Tylko dwóch Norwegów i Holender dotarli na Zachód.

O tym wszystkim będzie można się dowiedzieć już 28 marca w Żaganiu. Organizatorzy biegu na 10 km zadbali, by impreza w jak największym stopniu nawiązywała do wydarzeń sprzed 71 lat. Biuro zawodów będzie się mieścić w zrekonstruowanym obozowym baraku, a trasa Crossu przebiegać będzie m.in. obok rampy i dworca kolejowego do którego zmierzali alianccy lotnicy.

– O niepowtarzalny, wojskowy klimat naszego wydarzenia zadbał też dyrektor Muzeum Obozów Jenieckich – mówi Hucał. – To miłośnik serialu „Czterej pancerni i pies” więc chce osobiście dać sygnał do startu biegu, wystrzałem z armaty czołgu T-34.

To nie jedyna militarna atrakcja, których można się spodziewać. Na miejscu będzie można się przyjrzeć również nowoczesnemu Leopardowi oraz za darmo zwiedzić Muzeum Obozów Jenieckich. Na biegaczy, po zawodach czekać będzie też wojskowa grochówka.

W zawodach weźmie udział 500 zawodników. – Można się jeszcze rejestrować – twierdzi Hucał. – Zapisy elektroniczne przyjmujemy do piątku – dodaje.

Zdaniem organizatora, trasa Crossu nie jest trudna. – To dwie pętle poprowadzone leśnymi i polnymi drogami. Jedynie 2 procent trasy stanowi betonowa droga na tyłach Dworca Kolejowego w Żaganiu – zauważa Hucał.

Na mecie każdy z zawodników dostanie pamiątkowy medal i ciepły posiłek. Ponadto w pakiecie startowym znajdować się będą skarpety biegowy. – Wydaje mi się, że to miła odmiana w porównaniu do innych imprez – twierdzi Hucał. – Być może w przyszłym roku przygotujemy spodenki. W ten sposób docelowo skompletujemy cały strój biegowy – dodaje.

41. Cross Żagański zaplanowano na 28 marca. Regulamin i użyteczne linki znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

MGEL