Warszawa: Mikołajowie biegali galopem by pomóc dzieciom


Na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu odbył się 2. Warszawski Bieg Mikołajów. Pogoda co prawda była daleka od tej panującej w Laponii, ale frekwencja dopisała. To o tyle ważne, że impreza miała przede wszystkim wymiar charytatywny.

W niedziele 7 grudnia w Warszawie odbywały się dwa biegi mikołajkowe. Według nieoficjalnych zapowiedzi, dużo silniej obsadzone miały być zawody na Żoliborzu. I tam można było spodziewać się ścigania na wysokim poziomie (niebawem relacja z tego wydarzenia). Natomiast Warszawski Bieg Mikołajów był dobrą formą zabawy i biegania dla przyjemności, chociaż i tu wszystko zorganizowane zostało – jak się przekonaliśmy naocznie – w profesjonalny sposób.

Uczestnicy rywalizowali na dystansie 10 km, a do pokonania mieli cztery okrążenia wokół służewieckiego toru, który na co dzień służy głównie koniom i dżokejom. Za każde przebiegnięte 1000 metrów Fundacja Lotto „Milion Marzeń” przekazywała złotówkę dla podopiecznych Centrum Zdrowia Dziecka z oddziału Nefrologi.

Warunki do biegania były idealne. Co prawda w porównaniu z ubiegłoroczną edycją nie było śniegu, co trochę może odebrało wyjątkowego klimatu imprezie, jednak nie wiadomo jak opady i mróz wpłynęłyby na frekwencję. Z głośników płynęła świąteczna muzyka, ale nie brakowało też rozgrzewających przebojów, takich jak utwór grupy Wham! „Club Tropicana”. Sami uczestnicy również podeszli poważnie do mikołajkowego tematu i nie brakowało interesujących kreacji.

Pierwsze dwa okrążenia były najtrudniejsze, bo na trasie panował ścisk. Wszyscy trzymali się optymalnej trasy i biegli gęsiego. Czasem słychać było okrzyk „lewa wolna”, gdy ktoś z czołówki dublował pozostałych uczestników imprezy. W ten sposób z każdym okrążeniem trasa robiła się coraz trudniejsza, bo wyeksploatowana.

Bieg zwyciężył Bartosz Ceberak, który trasę pokonał w 34 minuty i 17 sekund. – Głównym celem dla mnie była dziś pomoc dzieciom. Mam nadzieję, że uda się zorganizować im jak najlepsze święta. Uważam, że jest to super impreza, super inicjatywa – powiedział nam na mecie zawodnik z Lubartowa.

– Sportowo dla mnie to było zupełnie coś nowego, bo nigdy nie biegałem na takiej nawierzchni. Głównie startuje na ulicy. Było dosyć grząsko i trzeba było wyprzedzać ludzi. Ale atmosfera była naprawdę fajna. Ludzie pozdrawiali się wzajemnie. Przyjechałem tu z Lubelszczyzny do brata na święta i wystartowałem przy okazji. To on mnie poinformował, że jest ta impreza, że jest taki cel, więc postanowiłem się wybrać. Było warto – wyjaśniał zwycięzca.

Drugie miejsce w klasyfikacji generalnej przypadło... najlepszej z kobiet. Z czasem 36 minut i 17 finiszowała Izabela Parszczyńska. – Jestem już po najważniejszym starcie sezonu, czyli Mistrzostwach Polski w Biegach Przełajowych (4. miejsce w biegu seniorek - przyp red.). Chciałam jeszcze gdzieś wystartować, bo czuje się w dobrej dyspozycji. Szkoda było tracić formę. Dodatkowo w tym biegu można pomóc dzieciom, więc zdecydowałam się tu wystartować – wyjaśniła biegaczka.

Według organizatorów chęć udziału w imprezie zgłosiło prawie 800 osób, czyli więcej niż w pierwszej edycji. Ostatecznie bieg ukończyło 606 biegaczy. Prawie 50 nie dotarło do mety, ale równie mocno zaznaczyło swoją obecność w imprezie dokładając się do ogólnej puli przekazanej potrzebującym dzieciom. Dla części biegaczy start w imprezie był dobrym prezentem Mikołajkowym. Było tak np. w przypadku małżeństwa Rzeczkowskich z Warszawy, którzy na mecie zameldowali się na 9. i 10. miejscu.... od końca.

Dla pani Ewy był to pierwszy bieg na 10 km w życiu. – Postanowiłam, że wbrew wszystkiemu muszę dać radę. Mój mąż Maciej, czyli trener i osoba towarzysząca, pomagał mi w realizacji zadania. Biegnąc obok mobilizował mnie i trzymał na duchu. Udało się i jestem szczęśliwa. Wydawało mi się, że „dycha” jest poza sferą moich możliwości. Przyjaciele mówili że dam radę. Najważniejsze jest, żeby w głowie sobie powiedzieć, że faktycznie da się radę – opowiadała szczęśliwa.

Warszawskie małżeństwo już myśli o kolejnych startach. W przyszłym roku planują Biegnij Warszawo oraz Bieg Niepodległości. Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia!

Pełne wyniki znajdziecie w naszym KALENDARZU IMPREZ.

Na uczestników imprezy czekały medale oraz ciepły poczęstunek. W tym roku św. Mikołaj był łaskawy i nie przyniósł nikomu rózgi.

Analogiczny Bieg Mikołajów rozegrano dziś także w Poznaniu. Niebawem nasza relacja z imprezy.

RZ