Wygrywał maratony na Syberii, wpadł na dopingu

Meldonium to jeden z najgorętszych tematów ostatnich kilkudziesięciu miesięcy w sporcie. Po długiej dyskusji o korzyściach płynących ze stosowania najpierw dozwolonego, a później zakazanego specyfiku i jeszcze dłuższej historii 172 sportowców - na czele z tenisistką Marią Szarapovą - którzy mieli używać substancji tuż przed wejściem zakazu w życie, a który wykryto w ich organizmach już podczas obowiązywania zakazu, wydawało się, że środek całkowicie zniknął ze sportowych aren.

Tymczasem na stosowaniu meldonium wpadł właśnie rosyjski maratończyk Vasily Minaev. To m.in. triumfator maratonu i półmaratonu na Sybierii (Siberian International Marathon) z 2016 r. czy Półmaraton Świąteczny w Omsku. Zakazaną substancję wykryto u biegacza latem ubiegłego roku.

Minaev został ukarany 4-letnią dyskwalifikacją. Anulowano wszystkie jego wyniki, począwszy od 27 sierpnia 2018 r.

Na stosowaniu meldonium wpadł także średniodystansowiec Aleksey Kiselev. On również nie będzie mógł startować przez 4 lata.

Co ciekawe, oba przypadki ujawniła Rosyjska Agencja Antydopingowa, odwieszona w grudniu w prawach członka WADA. IAAF nie zgodziło się z tą decyzją antydopingowej centrali i wciąż nie pozwala rosyjskim lekkoatletom startować pod narodową flagą. Mogą to robić pod flagą neutralną.

red.