By cieszyć się uprawianiem sportów, musimy być zdrowi. Szczególnie dzieci uczęszczające do przedszkoli i szkół narażane są na częste infekcje. Dlatego lepiej zapobiegać niż leczyć. Jak uchronić malucha przed chorobami?
Metod jest wiele. Polecane jest podawane suplementów diety, dbanie o higienę, ciepłe ubieranie dziecka, unikanie spacerów w chmurne i wietrzne dni. My polecamy skupić się na budowaniu odporności poprzez zdrowe odżywianie i aktywny tryb życia. Wbrew pozorom nie jest to takie trudne.
Zdrowe żywienie polega na przestrzeganiu kilku głównych zasad:
W domu spożywajmy produkty pełnowartościowe
Co to oznacza? Spośród chleba i bułek wybierajmy te pełnoziarniste. Podobnie postępujmy w przypadku mąki, kasz i ryżu. Wszystkie te produkty posiadają błonnik zawierający szereg minerałów i witamin. Sam błonnik wpływa pozytywnie na przemianę materii. Taki sam schemat zastosujmy wybierając oleje i oliwy. Nierafinowane sól i cukier bogate są w składniki mineralne i pierwiastki śladowe.
Dlaczego skoro chleb razowy jest zdrowszy od białego, cukier nieoczyszczony bardziej wartościowy niż biały, na półkach nadal dominują te produkty? Przyczyn jest kilka. Wydaje się, że są smaczniejsze i mają bardziej apetyczny wygląd. Biała mąka zawiera więcej glutenu, dzięki czemu ciasto lepiej na niej wyrasta.
Producenci prześcigają się, by zadowolić coraz bardziej wybrednego klienta. A tymi najbardziej wybrednymi są właśnie dzieci. Niektórzy próbują zastąpić naturalne składniki zawarte w błonniku sztucznymi witaminami. Szczególnie dla dzieci takie produkty są niewskazane. Tak naprawdę jednak nigdy nie mamy pewności, z czego składa się kupowane pieczywo. Jeżeli to możliwe, przygotowujmy je sami.
Jeszcze korzystniejszym rozwiązaniem dla zdrowia dzieci jest zamiana "ciepłych bułeczek" na ciepłe posiłki przygotowywane na bazie kasz, ryżu, różnego rodzaju płatków, amarantusa czy quinoa. Również oleje i oliwy nierafinowane mają bardziej intensywny smak, są czasem gorzkie. Przy ich wyborze nie dajmy się zwieść informacjom z reklam producentów - np. ?z pierwszego tłoczenia", bo nie to jest najważniejsze.
Wprowadzajmy do diety malucha warzywa strączkowe.
Im dziecko młodsze, tym warzywa strączkowe powinny być lżej strawne. Polecamy np. młody groszek. Także czerwoną, zieloną i brązowa soczewicę, cieciorkę, fasolkę azuki i mung, groch czy fasolę zwykłą.
Zachęcajmy dziecko do codziennego spożywania owoców i warzyw
Prawda oczywista i powtarzana przez wszystkich. Ważna jest ich ilość, ale i jakość oraz miejsce pochodzenia. Najlepiej, jeśli owoce i warzywa są sezonowe. Niestety jedynym owocem w naszym klimacie, które można serwować bez obaw przez cały rok, jest jabłko. Owoce świeże oraz suszone powinny częściowo zastąpić cukier.
Kontroluj ilość cukrów
Cukier jest niezbędnym źródłem energii w diecie dzieci. Występuje on prawie w każdym produkcie spożywczym. W większych ilościach możemy go znaleźć w owocach suszonych, owocach świeżych, nabiale i pieczywie, warzywach. Starajmy się zastąpić tradycyjne słodycze właśnie owocami. Jeżeli dosładzamy przygotowywane posiłki, korzystajmy z naturalnych, jak najmniej przetworzonych źródeł cukrów.
Do ?zdrowych cukrów" zaliczamy: syrop klonowy (zawiera dużo wapnia), ksylitol (ma działanie antybakteryjne), syrop z agawy, liście stewii czy miód.
Orzechy i nasiona
Są one bardzo cennym źródłem wysokiej jakości kwasów tłuszczowych. Zawierają również błonnik, wapń, witaminy A, B i E oraz liczne mikro- i makroelementy. Jeżeli dziecko nie jest na nie uczulone, można je podawać już po skończeniu roku. Dzieci powinny spożywać je w niedużych ilościach, ale systematycznie.
Kiszonki
Ogórki i kapustę kiszoną można wprowadzać do diety dzieci już po skończeniu roku. Początkowo najlepiej, żeby kiszonki były składnikiem innych potraw. Kapusta kiszona jest bogatym źródłem wielu potrzebnych dziecku składników, zwłaszcza witaminy C. Szczególnie korzystne jest spożywanie jej jesienią i zimą, zamiast cytrusów, które niszczą system immunologiczny naszych pociech. Wspomaga odporność, zapobiega rozwojowi candidy, czyli grzybów w organizmie.
Mleko
Unikajmy dużych ilości mleka, zwłaszcza tego najbardziej popularnego - w kartonie o długiej dacie przydatności. Jest ono pozbawione cennych witamin i minerałów. Wystarczające ilości białka można uzyskać, podając dzieciom ryby, drób oraz warzywa strączkowe. Z nabiału najzdrowsze są ser biały, jogurt (ale tylko naturalny) oraz kefir.
Woda
Z diety naszej i dzieci wyeliminujmy wszelkie słodkie napoje, w tym również soki. Zastąpmy je wodą. Przeważająca większość soków zawiera bardzo dużo cukru (lub jego sztucznych zamienników), ale również szkodliwych ulepszaczy, barwników i konserwantów.
Pamiętajmy o zróżnicowaniu diety dziecka
Im bardziej urozmaicona dieta dziecka, tym większa pewność, że niczego w niej nie zabraknie.
Drugą, obok właściwego żywienia, naturalną metodą wzmacniania odporności u dzieci jest aktywny tryb życia. Czas spędzony na świeżym powietrzu, kontakt z różną pogodą i temperaturą. Wychodząc na spacer niezależnie od pogody przywiązujmy uwagę do ubioru. Ubierając dzieci trzeba pamiętać o dwóch zasadach: Lepiej, by dziecko trochę zmarzło, niż się spociło, jak również należy słuchać dziecka.
Równie ważne jak ruch na świeżym powietrzu są regularne wizyty na basenie. Mały katar nie jest także przeciwwskazaniem. Nasączone wodą powietrze, bakteriobójcza ozonowana woda mogą nawet pomóc go zwalczyć.
To kilka z najważniejszych reguł, których warto przestrzegać, by wzmocnić odporność malucha. Im wcześniej je wprowadzimy, tym nasze dziecko będzie zdrowsze. Im wcześniej zaczniemy prowadzić zdrowy styl życia, tym większa pewność, że nasza pociecha będzie skłonna kontynuować go w przyszłości.
I tym chętniej dołączy do Was podczas Festiwalu Biegowego, na który serdecznie zapraszamy!
MZ