No i po biegu? XI Bieg ulicą Piotrkowską w Łodzi przeszedł do historii.
Po szerokiej kampanii reklamowej i sponsorskiej (start teamu głównego sponsora) do biegu zgłosiło się 1759 uczestników. I w piękny sobotni wieczór na Rynku Manufaktury, już od wczesnych godzin popołudniowych pojawiali się biegacze. Niektórzy, aby odbierać pakiety startowe, niektórzy, aby się spotkać w gronie znajomych i przyjaciół nie tylko klubowych.
Okazuje się, że społeczność biegowa w naszym kraju rozrasta się bardzo szybko ( tak, jak niektóre organizmy ? chyba przez pączkowanie?). I nieważne, czy jesteś z Łodzi, Warszawy, Jarosławca, Częstochowy, Kielc, czy Koluszek albo Rudnika, wszyscy pozdrawiają się i rozmawiają nie tylko o bieganiu.
I tak w atmosferze sobotniego pikniku ? pogoda też znakomita ? ustawiamy się na starcie. W pierwszej linii faworyci, reprezentanci Kenii, Ukrainy i Białorusi. Wśród nich Krzysztof Pietrzyk, Maurycy Oleksiewicz i Leszek Marcinkiewicz (region łódzki) oraz zaproszony przez organizatorów Robert Korzeniowski.
Trasa atestowana, lecz niełatwa. Wiele nawrotów i zakrętów, powrót na Rynek Manufaktury i wyjście w miasto po raz drugi. Duże inwestycje remontowe w centrum miasta wymusiły taki przebieg trasy. Pogoda jednak dopisała, jest chłodno. Temperatura odczuwalna 12 stopni Celsjusza, wiatr 14 km/h, wilgotność 71% - to przecież dobre warunki dla biegacza.
Po 29 minutach i 52 sekundach na mecie pojawił się pierwszy zawodnik. To Kenijczyk Edwin Kirui. Dwie sekundy za nim wbiega jego rodak Tarus Meli Elishia, a za 30 sekund Allan Masai Ndiwa. Tercet Kenijczyków wygrywa ten bieg.
Pierwsi z Polaków to również tercet, ale z naszego regionu: Krzysztof Pietrzyk ? dziesiąty z czasem 33:53, tuż za nim kolejni: Maurycy Oleksiewicz - 34:26 i Leszek Marcinkiewicz - 34:30.
Na miejscu 13. uplasowała się pierwsza kobieta Tatiana Vilisowa z Rosji z czasem 34:30.
Bieg ukończyło 1672 zawodników. Na mecie czekał wspaniały, wielki tort, ufundowany prze firmę ROSSMANN oraz piękne puchary, nagrody dla zwycięzców i medale dla każdego uczestnika.
Organizatorzy zapisują sukces organizacyjny - toalety, depozyty, informacje, piękne koszulki techniczne w pakiecie i co najważniejsze wspaniała atmosfera na całej trasie biegu.
Zapraszamy za rok?
Janusz MILCZAREK ? Ambasador Festiwalu Biegowego