Dobrowolski, Kozłowski, Gardzielewski, Shegumo, Giżyński... Jako pierwsi podajemy skład elity ORLEN Warsaw Marathonu 2018!

 

Dobrowolski, Kozłowski, Gardzielewski, Shegumo, Giżyński... Jako pierwsi podajemy skład elity ORLEN Warsaw Marathonu 2018!


Opublikowane w wt., 20/02/2018 - 22:16

„ORLEN Warsaw Marathon to mój główny cel na wiosnę, chcę wywalczyć minimum na sierpniowe Mistrzostwa Europy w Berlinie” - zdradził Yared Shegumo na warszawskiej prezentacji nowej, jubileuszowej edycji buta Asics, Gel-Nimbus 20.

W ten sposób poznaliśmy nazwisko pierwszego zawodnika elity, który 22 kwietnia stanie do walki o mistrzostwo Polski w maratonie. Postanowiliśmy sprawdzić, z kim wicemistrz Europy z 2014 r. będzie walczył o krajowy prymat.

Ustalenie składu polskiej elity łatwe nie było, bo obowiązuje tajemnica. Jak informują przedstawiciele ORLEN Warsaw Marathonu, to oni mają pierwszeństwo w ujawnieniu nazwisk najlepszych maratończyków imprezy, a zawodnicy podpisali klauzulę poufności. Nam jednak, z dobrze poinformowanych źródeł, udało się dowiedzieć, kto za 2 miesiące pobiegnie ulicami stolicy po medale mistrzostw Polski.

W elicie ORLEN Warsaw Marathonu pobiegną zatem:

  • Yared Shegumo – reprezentujący Polskę od 15 lat, wicemistrz Europy 2014, mistrz Polski 2012, rekord życiowy 2:10:34
  • Artur Kozłowski – obrońca tytułu, mistrz Polski 2016 i 2017, zwycięzca OWM 2016 i trzeci w 2017 r. rekord życiowy 2:10:58
  • Mariusz Giżyński – wicemistrz Polski 2009, rekord życiowy 2:11:20
  • Arkadiusz Gardzielewski – mistrz Polski 2013, który w niedzielę w Weronie pobił rekord życiowy w półmaratonie (1:03:17), rekord życiowy 2:11:34
  • Emil Dobrowolski – wicemistrz Polski 2014, brązowy medalista MP 2010, rekord życiowy 2:13:50.

Arkadiusz Gardzielewski po "życiówce" w Weronie: "Gdybym nie biegł sam, byłoby szybciej"

Do wymienionej piątki może dołączyć jeszcze 27-letni Adam Nowicki, mistrz (2014) i wicemistrz Polski (2016) w półmaratonie, dla którego start w „Orlenie” byłby maratońskim debiutem. Rok temu w holenderskim Venlo, biegacz ze Szczecina ustanowił niezły rekord życiowy na 21,097 km (1:03:57) i z trenerem Zbigniewem Murawskim poważnie myśli o wydłużeniu dystansu. Decyzja o wiosennym starcie w stolicy jeszcze jednak nie zapadła.

Organizatorzy OWM planują zaproszenie także kilku mocnych maratończyków z zagranicy, by byli naturalnym „dopingiem” dla polskich biegaczy i wzmacniając rywalizację pomogli im osiągnąć dobre wyniki. Nazwisk cudzoziemców też jeszcze nie zdradzają. – Bardzo chcielibyśmy, żeby po rocznej przerwie w Warszawie znowu wygrał nasz rodak. Bieg będzie prowadzony pod poziom najlepszego Polaka. Interesują nas wyniki poniżej 2:12 – usłyszeliśmy nieoficjalnie.

Z czołowych polskich maratończyków, 22 kwietnia w Warszawie na pewno zabraknie 3-krotnego mistrza Polski (2008, 14 i 15), rekordzisty Polski (2:07:39) Henryka Szosta oraz Błażeja Brzezińskiego, którzy osiągnęli już minimum na ME w Berlinie (Szost 2:10:09 w październiku ub. r. we Frankfurcie, a Brzeziński nawet dwukrotnie: 2:11:27 wygrywając Maraton Warszawski we wrześniu 2017 oraz 2:12:43 ponad 2 tygodnie temu w Japonii), a także Marcina Chabowskiego, który niedawno wyleczył poważną kontuzję i nie pobiegnie wiosną w żadnym maratonie, nie myśli też o ME.

Błażej Brzeziński wygrywa 39 PZU Maraton Warszawski

Błażej Brzeziński jedenasty w Japonii

Planował start w OWM Jakub Nowak, ale po urazie nie doszedł jeszcze do siebie i też z wiosennego maratonu musi zrezygnować.

Kuba Nowak przebywa teraz na zgrupowaniu w amerykańskiej „Mekce maratończyków” Albuquerque, dokąd w najbliższych dniach udają się także inni czołowi biegacze długodystansowi – Brzeziński, Gardzielewski, Kozłowski i Szost oraz Izabela Trzaskalska. Giżyński z kolei wraca właśnie do kraju z obozu w Kenii.

Na ME w Berlinie może wystartować 6 maratończyków z każdego kraju. Polska ma realne szanse na medal zwłaszcza w rywalizacji drużynowej, w której będzie liczył się zbiorczy wynik 3 najszybszych zawodników. Jak się dowiedzieliśmy, Polski Związek Lekkiej Atletyki, licząc na zespołowe trofeum, chce wysłać do stolicy Niemiec... pięciu zawodników, nawet jeśli nie uzyskają wymaganego minimum. Dlaczego w takiej sytuacji nie sześciu? – trudno powiedzieć.

Na razie jednak trzymamy kciuki za ciekawą i stojącą na wysokim poziomie rywalizację o mistrzostwo Polski 22 kwietnia na trasie ORLEN Warsaw Marathonu.

Piotr Falkowski


Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce