Po wykluczeniu 5000 m z Diamentowej Ligi przerzuca się na pchnięcie kulą

Wicemistrz świata w biegu na 5000 m Etiopczyk Salomon Barega przygotowuje się do kolejnego sezonu. Po usunięciu jego koronnej konkurencji z Diamentowej Ligi postanowił spróbować sił w pchnięciu kulą. Za sobą ma już pierwsze próby.

Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki nie powinni się jednak obawiać, bo wszystko jest ironią i żartem z zaproponowanych zmian przez Diamentową Ligę. Zanim przejdzie do techniki obrotowej, 19-letni zawodnik stara się opanować technikę klasyczną. Jak widać, niestety nie ma warunków, które umożliwiałyby mu uzyskiwanie dalekich odległości.

Dużo lepiej niż w kole Etiopczyk z pewnością czuje się na bieżni. Tam jego filigranowa sylwetka jest atutem. Przypomnijmy, że rekord życiowy Baregi w biegu na 5000 m wynosi 12.43,02. Jest to zarazem rekord świata juniorów i czwarty wynik w historii lekkiej atletyki. Etiopczyk w karierze wygrał cztery mityngi z cyklu Diamentowej Ligi. W zeszłym roku zdobył też główne trofeum.

W nadchodzącym sezonie w programie Diamentowej Ligi zabraknie biegów na 5000 m. Dystans ten został skrócony do 3000 m z powodu ograniczonej czasowo transmisji telewizyjnej. Wypadły zupełnie biegi na 3000 m z przeszkodami czy 200 m. Zmiany te spowodowały oburzenie wielu zawodników (czytaj więcej).

Sprawy w swoje ręce wziął 29-letni Amerykanin Christian Taylor – dwukrotny mistrz olimpijski w trójskoku, który zawiązał niezależny „Związek Lekkoatletów”. Poparło go już wiele gwiazd. Czy dotrą ze swoimi postulatami przed oblicze World Athletics?

RZ