Pokonał maraton przy -38 stopniach Celsjusza
Opublikowane w wt., 07/01/2014 - 12:18
Mimo kalendarzowego stycznia, bieganie w obecnych warunkach w Polsce wcale nie jest zajęciem trudnym. Inaczej sytuacja wygląda na Syberii. Mimo temperatury sięgającej -38 stopni Celsjusza Rosjanin Borys Fiodorow pokonał dystans maratoński, w oryginalny sposób witając nowy rok.
Tuż po północy 1 stycznia Borys Fiodorow wybrał się na samotny bieg. Start i meta znajdowała się we wsi Oymyakon w Jakucji. Osada znajduje się zaledwie 30 km od miejscowości Tomtor, czyli najzimniejszego, zamieszkanego miejsca na ziemi. Pokonanie trasy zajęło mu 5 godzin i 8 minut..
Co ciekawe, był to pierwszy dystans maratoński, jaki pokonał Rosjanin. Po jego przebyciu biegacz żałował tylko, że nie było zimniej.
– Słyszałem o innych maratonach na całym świecie, nazywanych „najzimniejszymi”. Ostatnim przykładem jest maraton North Pole z biegaczami startującymi w temperaturze -28 stopni Celsjusza. Pomyślałem, że nie może być to prawda. Nasz Oymyakon jest najzimniejszy, dzięki zajmowanemu miejscu na północnej półkuli. Dlaczego więc nie zorganizować maratonu tutaj? – powiedział lokalnej prasie Borys Fiodorow.
Celem biegacza stało się więc zorganizowanie tu zawodów, które naprawdę będą „najzimniejsze”. Jego zdaniem najbardziej odpowiednią porą jest styczeń, gdy temperatura spada do -50, a nawet -60 stopni Celsjusza.
Już wkrótce Syberia może stać się więc gospodarzem jednego z najbardziej ekstremalnych biegów na świecie. Możemy żartować, że w Polsce i tak nie mamy warunków do przygotowań, bo panują tu plusowe temperatury i zupełny brak śniegu. Stare przysłowie jednak mówi – późna zima długo trzyma, więc może nie wszystko stracone.
RZ
Źródło:
http://www.runnersworld.com/general-interest/siberian-man-runs-solo-mara...