Świetny start "bez ciśnienia" Dominiki Stelmach w Kapsztadzie. Podium UTWT!

Dominika Stelmach nie daje chwili wytchnienia kibicom. Najpierw zaskoczyła wszystkich i w ostatniej chwili dołączyła do stawki Ultra Trail Cape Town - finałowej rundy cyklu Ultra-Tral World Tour 2019. Potem zastrzegła, że to start bez ciśnienia, bo dawno nie biegła setki i do tego jest „najmniej doświadczona i utytułowana” spośród zawodniczek z elity. Wystartowała i do końca walczyła o miejsce na podium – zajęła trzecie miejsce.

Triumfatorką 100-kilometrowego biegu kończącego serię Ultra Trail World Tour została Beth Pascall. Piąta zawodniczka tegorocznego Ultra Trail du Mont Blanc była poza zasięgiem rywalek. Prowadziła od startu a linię mety przekroczyła z nowym rekordem trasy. Jako pierwsza kobieta w historii imprezy pobiegła poniżej 11 godzin – 10:55.25.

Za jej plecami, niemal od startu toczyła się walka o drugie miejsce. Do 59. kilometra to miejsce zajmowała Stelmach, jednak Emily Hawgood, zwyciężczyni sprzed roku nie dawała za wygraną. Dziewczyny biegły blisko siebie. Ostatecznie to biegaczka z Zimbabwe po 12 godzinach, 3 minutach i 51 sekundach dobiegła na drugiej pozycji. Polka stanęła na najniższym stopniu podium z czasem 12:15.36.

Wśród mężczyzn w pierwszej piątce znalazło się czterech Francuzów, ale to Amerykanin, Cody Reed, który wysunął się na prowadzenie 10 km przed końcem biegu, wygrał z czasem 10:04.58. Na drugim miejscu uplasował się Francois D’Haene-10:11.22. Podium uzupełnił Nicolas Martin (10:14.10), który na wcześniejszym etapie biegł był liderem.

Wśród faworytek zabrakło m. in. Magdy Łączak. Paweł Dybek wycofał się z biegu ok. 75 kilometra. Na wcześniejszym etapie z trasy zszedł Marek Glanowski. „Na 13 km podkręciłem kolano. Mimo wszystko udało się dobiec do 38 km w limicie, ale stwierdziłem, bijąc się mocno z myślami, że dalsze kontynuowanie mija się z celem” - wyjaśnił na swoim profilu.

Dwoje Polaków jeszcze walczy z dystansem.

IB