Wołosate – Ustroń – Wołosate. Kapitalny REKORD Doroty Szparagi na GSB!
Opublikowane w czw., 02/07/2020 - 09:59
Na szlaku spędziła dwa dni dłużej niż planowała, ale i tak dokonała wielkich rzeczy! Dorota Szparaga z Warszawy pokonała Główny Szlak Beskidzki „tam i z powrotem” w 25 dni i 8 godzin!
„Udało się! Jestem! 25 dni i 8h. 2xGSB, czyli 1004km plus trochę błądzenia. Przyjdzie czas na podsumowanie. Narazie się cieszę, że się udało i już tęsknię”
– napisała Dorota na facebooku tuż po tym, gdy osiągnęła „metę” w Wołosatym.
„Dziękuje, że szliście ze mną. Za tę bezinteresowną pomoc, której doświadczyłam”
- podziękowała biegaczom licznie wspierającym ją na szlaku. Kibicom „pchającym kropę” przed monitorami obiecała szczegółową opowieść o swojej przygodzie, zachęciła do zadawania pytań.
W gorącej relacji z mety dla magazynu Ultra powiedziała:
"Szok. W głowie lekka pustka. Zaskoczenie, że nic nie boli, że mój organizm jest jak naoliwiona maszyna. Nie chcę zabrzmieć źle, ale mimo warunków na trasie, małej ilości snu, czuję się lepiej jak po całym dniu za biurkiem. No i mam nowe wyzwanie!"
W relacjach z trasy podkreślała trudne warunki pogodowe.
„Tony błota, burze, wilgoć, upał, miliony much”
- wyliczała.
Podkreśliła, że nic ją nie bolało i mogłaby jeszcze dołożyć kolejne kilometry. Na trasie „oczyściła głowę z myśli dnia codziennego” i „poczuła ogromną radość” z obecności na szlaku (miała z sobą tylko plecak o wadze ok. 8 km, a wszystkie noclegi spędziła pod namiotem).
Na trasę 2xGSB Dorota Szparaga wyruszyła 6 czerwca, biegnąc z Wołosatego do Ustronia i z powrotem. Półmetek wyzwania osiągnęła w 12 dni i prawie 6 godzin.
Co ciekawe, biegaczka niemal bezpośrednio z mety wyzwania… wsiadła w autobus i ruszyła do stolicy, do pracy… „O godz. 21.40 mam autobus, o godz. 6.30 jestem w Warszawie. Szybki prysznic i do pracy” - wyjaśniała.
Wyczyn Doroty Szparagi to kobiecy rekord – czy też bardziej „najszybszy znany czas” (FKT) – na trasie 2xGSB bez wsparcia.
Rekord GSB na trasie Ustroń - Wołosate to 8 i pół dnia (209 godzin i 48 minut) i jest dziełem Joanny Mostowskiej.
red.
fot. fanpage facebook Doroty Szparagi