Siedzenie zabija, mamy na to dane. Nie daj się!

Brak aktywności fizycznej skraca życie o 3-5 lat. Według raportu organizacji The Ramblers and Macmillan Cancer Support siedzenie zabija częściej niż palenie papierosów i jest światową epidemią. Brak aktywności jest przyczyną 10% wszystkich chorób serca, 13% przypadków cukrzycy, 18% przypadków raka jelita grubego i 17% przypadków raka piersi.

Te dane same w sobie wyglądają przerażająco, a dodatkowo siedząc zwiększamy o 30% ryzyko wystąpienia choroby nowotworowej i skazujemy się na pogorszenie jakości życia, a nawet narażamy się na utratę niezależności w podeszłym wieku.

Tak naprawdę niewiele trzeba zrobić, żeby uniknąć tych zagrożeń i poprawić jakość swojego życia, snu i umysłu. Zwykłe chodzenie wystarczy. Nie musi to być nordic walking, nie trzeba się martwić trudnościami z przebiegnięciem 5km. Chodzenie jest darmowe i nie wymaga zaawansowanego sprzętu, ani odzieży. Minimum to spacer 5 razy w tygodniu po 30 minut. Do tego jeszcze 2 razy w tygodniu ćwiczenia siłowe i skrócenie czasu spędzanego przed ekranem telewizora lub komputera. Tempo spaceru powinno być umiarowe tzn. umożliwiać swobodną rozmową, ale wystarczające, by przyspieszyć tętno.

Dobra wiadomość jest taka, że na chodzenie nigdy nie jest za późno. Badania wykazały, że mężczyźni, którzy zaczęli być aktywnie po 50. roku życia, mają o 49% więcej szans na przekroczenie 60. roku życia niż ich nieaktywni rówieśnicy.

Wprawdzie raport powstał w Wielkiej Brytanii, gdzie istnieją organizacje promujące chodzenie i rozbudowana sieć ścieżek, ale w Polsce też jest gdzie chodzić. Maszerowanie to taki rodzaj aktywności, który jest dostępny dla osób starszych, albo tych, którzy ostatni raz ćwiczyli w szkole. Ci, którzy wstydzą się publicznie biegać, np. ze względu na otyłość, łatwiej dają się przekonać do spacerowania. Dodatkowym argumentem za poruszaniem się pieszo, jest dbałość o środowisko. Chodząc zmniejszamy emisję spalin samochodowych i korki na drogach, a przy okazji walczymy z efektem cieplarnianym.

Mimo ogromnej popularności maszerowania w Wielkiej Brytanii, tam też zmniejsza się liczba pieszych. Od 86 r. o 32% spadło uczestnictwo w pieszych wycieczkach. Nie znaleźliśmy polskich statystyk na temat miłośników chodzenia, ale w wielu miastach odbywają się darmowe wycieczki dla chętnych. Organizowane są na różnych dystansach i w różnym tempie. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Raport The Ramblers and Macmillan Cancer Suport (eng)

IB