Jak utrzymać formę przez zimę? Skacz na skakance!

 

Jak utrzymać formę przez zimę? Skacz na skakance!


Opublikowane w pt., 04/10/2013 - 10:23

Jak trenować jesienią i zimą? Można skakać na skakance

Bieganie jesienią i zimą to wyzwanie. Niechybnie wiele osób zawiesi wówczas ostrzejsze treningi. Pojawia się pytanie, jak utrzymać formę, żeby się nie zapuścić i wiosną nie zaczynać biegania od początku. Rozwiązań jest wiele. Szczególnie godne polecenia jest skakanie na skakance.

Proste rozwiązania są najlepsze. Jeżeli chodzi o sprzęty gimnastyczne, trudno o coś prostszego niż kawałek sznurka z dwoma uchwytami. Urządzenie jest niestety często lekceważone jako zabawka dla dziewczynek z podstawówki. Tak nie jest. Ze skakanki korzystają przecież nawet bokserzy.

Jakie są zalety skakania na skakance? To ćwiczenie jest niezwykle intensywne, w kwadrans można spalić aż 250 kalorii. Nawet trening wioślarski nie jest równie korzystny, jeżeli komuś zależy na spaleniu zbędnej tkanki tłuszczowej. Skakanie ustępuje jedynie pływaniu, więc można sobie wyobrazić jak intensywne jest to zajęcie. Nie przez przypadek skakanka została włączona jako jedno z ćwiczeń crossfitowych (o crossficie przeczytaj TU).

Z tego przedmiotu warto zresztą korzystać nie tylko zimą, tylko przez cały rok. Jest mała, poręczna i świetnie urozmaici przerwę na odpoczynek podczas biegania po lesie.

Podczas skakania następuje szybka praca mięśni, głównie prostowników kończyn dolnych, które wykonują mocne i regularne skurcze, poprawiając ich wytrzymałość i wydolność. Podobne jak w biegu. Również w tym przypadku pracują mięśnie brzucha, grzbietu i ramion. W dodatku poprawia się koordynacja ruchowa, równowaga i gibkość. Właśnie te ostatnie zalety szczególnie cenią sobie w tym ćwiczeniu bokserzy.

Skakanka może jednak obciążać stawy, szczególnie kolanowe. Jednak i w tym przypadku jest rozwiązanie. To trampolina. Przynosi podobne korzyści jak skakanka, ale nie obciąża stawów.

Jest i dodatkowy atut trampoliny. Lekarze ustalili, że ma ciekawy wpływ na... jelita. Wysokie podskoki sprawiają, że maleje produkcja greliny. Jest to hormon odpowiedzialny za odczuwanie głodu. Można więc dłużej trenować i spalić więcej energii, nie odczuwając nieprzyjemnego uczucia głodu.

ŁZ

 

Polecamy również:


Podziel się:
kochambiegacnafestiwalu
kochambiegacwpolsce