Amerykanin Michael Wardian znów o sobie przypomina. Ultramaratończyk przekonuje, że biegać może praktycznie bez końca i poluje na kolejne rekordy. W miniony weekend po zawodach na 100 mil (160 km) i krótkim odpoczynku przebiegł jeszcze maraton.
Zawodnik w tym roku zwyciężył World Marathon Chalange. W ciągu siedmiu dni, pokonał siedem maratonów na siedmiu kontynentach czym ustanowił rekord imprezy. Wygrał wszystkie biegi, a jego średni czas wyniósł 2:45:56. Z kolei biegu maratońskim rozgrywanym w nowojorskiej hali Armory Center uzyskał czas 2:29:46. Dało mu to dopiero czwarte miejsce.
Wardian jest też rekordzistą Guinnessa w najszybszym pokonanym maratonie w kostiumie Elivsa ( 2:38:04), w przeszłości należał do niego też rekord w biegu z wózkiem dziecięcym.
Broke the Guinness World Record AND finished 1st overall, 2:38:04. @GEICO Las Vegas #StripatNight marathon! Congrats @mikewardian! pic.twitter.com/AOoAzkS1Lq
— Rock n Roll Marathon (@RunRocknRoll) 14 listopada 2016
W weekend Michael Wardian wystartował w Colorado’s Leadville 100, jednym z najtrudniejszych biegów na 100 mil w USA. Trasa prowadzi tam na wysokościach sięgających do 4000 metrów. Nie bez przyczyny hasłem zawodów jest „Wyścig po niebie”.
Impreza startowała w sobotę o godzinie 4 rano. 43-letni biegacz zakończył zmagania na dziesiatym miejscu z wynikiem 20:18:57. Wygrał Ian Sherman z rezultatem 17:34:51.
Po zaledwie sześciu godzinach odpoczynku Wardian był już na starcie Pikes Peak Marathon. Biegacze mierzyli się ze skałami i górskimi ścieżkami, wszystko to na wysokościach od 2380 do 4300 m n.p.m. Wardian zmagania ukończył w czasie 6:02:55 co dało mu 112. miejsce. Wygrał Szwajcar Remi Bonnet z wynikiem 3:37:08.
Wardian nie był pierwszą osobą, która zmierzyła się z trasami Colorado’s Leadville 100 i Pike Peaks Marathon w krótkim czasie. W jeden z weekendów 1992 roku rekord ustanowił Amerykanin Marshall Ulrich - czterokrotny zwycięzca Badwater. Jego wynik to 36 godzin i 14 minut. Michal Wardian potrzebował „tylko” 26 godzin i 21 minut.
RZ