Chorzowski bieg organizowany w dniu św. Walentego przez duet MK Team przeznaczony był nie tylko dla zakochanych i par. A dla zakochanych w bieganiu i... w podbiegach.
- Trasa była trudna, nie posiadała atestu więc ciężko ocenić czas, ale należała do wymagającej. Dużo błota, podbiegów, typowy trail - ocenił na mecie zwycięzca niedzielnego biegu Radosław Berencz.
- Piękna pogoda, ciekawa trasa, świetna atmosfera i perfekcyjna organizacja. W takiej otoczce udało mi się wybiegać 2. miejsce open. Zadowolenie pełne, gdyż ostatnio borykam się z problemami zdrowotnymi i przez ostatnie 2 tygodnie nie biegałem, dla mnie druga pozycja to super wynik - cieszył się z kolei Piotr Wiśniewski, który w ubiegłym roku wybiegał w Chorzowie czwarty wynik.
Organizatorzy zadbali o wszystkie szczegóły i detale imprezy, zapewniając uczestnikom nie tylko wiele atrakcji ale także poczucie zainteresowania ideą biegu i bezpieczeństwa. Sprawne funkcjonowanie biura zawodów i dyscyplina uczestników sprawiło, że już na 30 minut przed startem wszyscy biegacze odebrali już swoje pakiety.
Punktualnie o godzinie 12:00 biegacze usłyszeli wystrzał i wyruszyli w trasę. Organizatorzy chcąc uatrakcyjnić ten moment wypuścili w powietrze kilkadziesiąt płatków róż, które swobodnie opadały nad głowami ponad 500 osób. 5 minut później w pięcio kilometrową trasę wyruszyli walkerzy.
Oprócz oryginalnego pucharu, który otrzymali najszybsi tego dnia, a także najliczniejsza drużyna wyjechała ze swoją statuetką. Prawie 40 osób weszło na scenę szczycąc się swoim zwycięstwem. ADS Masa Krytyczna zwyciężyła w zespołowej "walce" z Miechowicką Drużyną Biegową, która równie licznie reprezentowała swoje pomarańczowe barwy. Wysokiej jakości słuchawki, całodniowy catering dietetyczny oraz masaże to tylko niektóre z nagród. Najszybsi panowie oraz panie, którzy stanęli na najwyższym podium otrzymali także szampana z etykietą MK team.
Pozostali uczestnicy także mogli liczyć na ciekawe nagrody: ultra płaskie portfele dla biegaczy, paski na numery startowe, 3-dniowy catering dietetyczny z dostawą do domu to kolejne z niespodzianek. Bez wątpienia najbardziej oczekiwaną nagrodą był samochód Skoda Superb na weekend z pełnym bakiem, ufundowany przez salon NOMA AUTO z Tarnowskich Gór. Szczęśliwcem został biegacz z Chorzowa, Pan Rafał.
W komentarzach uczestników dominowały pozytywy. Wielu twierdziło, że imprezy z MK Team to gwarancja pięknej pogody, do której organizatorzy mają wyjątkowe szczęście.
- Hercklekoty to po śląsku kołatanie serca, chcieliśmy zapewnić uczestnikom to uczucie i z tego co widzieliśmy i słyszeliśmy na mecie - udało się - podsumowuje nasza redakcyjna koleżanka Klaudia Kapica, połowa z duetu MK Team, współorganizatorka biegu.
Pełne wyniki w naszym KALENDARZU IMPREZ.
red.