Jan Bednarski, 20-letni „orientalista”, zdecydowanie wygrał piąty bieg na 10 km, ostatni zaliczany do punktacji cyklu Wesołe Biegi Górskie – Zima 2018. To był drugi start w stołecznej Wesołej biegacza z Kani Helenowskich pod Pruszkowem, studenta matematyki i informatyki na Uniwersytecie Warszawskim.
Zawodnik UNTS Warszawa nie zostanie zatem uwzględniony w klasyfikacji generalnej. Tę wygrał, nieobecny tym razem na starcie, Paweł Biały.
Wydmy w Mazowieckim Parku Krajobrazowym były po nocno-porannym opadzie ośnieżone, można było jednak obejść się bez kolców, buty terenowe nie ślizgały się po podłożu. W 7-stopniowym mrozie Janek Bednarski nie miał rywali w walce o zwycięstwo.
- Celem był czas poniżej 40 minut. Pierwszą 2-kilometrową pętlę pobiegłem w 7'50, kolejne w 7'53 i wolniej, ale chociaż nie udało się trzymać tempa przez cały bieg, to na ostatnim okrążeniu zdołałem przyspieszyć i o 5 sekund złamałem założone 40 minut.
- Cieszę się, bo jest zdecydowana poprawa. W listopadzie, zaczynając okres przygotowawczy, biegałem tę trasę w 42 i pół minuty. Moim trenerem jest Piotr Parfianowicz, który bardzo dobrze szykuje moją formę na docelowe starty. Sam też biega po górkach w Wesołej i Falenicy, dziś był nieobecny, bo przebywa na obozie w Hiszpanii - mówi Janek.
Drugiego na mecie Jarosława Kurka, Janek wyprzedził o minutę i 41 sekund. Cieszy się z formy, bo za tydzień, 10 marca rozpoczyna swoje najważniejsze starty. - Finał Zimowych Biegów Górskich w Falenicy (należący do Ligi Festiwalu Biegów – red.) będzie pierwszą kwalifikacją do mistrzostw świata juniorów w biegach na orientację, zjedzie się sporo dobrych zawodników z całej Polski i będzie mocna rywalizacja. Potem wyjeżdżam na tygodniowy obóz przygotowawczy na Węgry.
- Bieganie po górkach to dla nas świetny trening - mówi Jan Bednarski. - Jak chce się konkurować na wyższym poziomie w bieganie na orientację to naprawdę trzeba bardzo mocno biegać. Świadczą o tym wyniki zawodników ze światowej czołówki, którzy płaskie 5 km biegają w 14 minut! - tłumaczy.
- Ja dość późno zacząłem startować na orientację i jeszcze często mam tak, że nogi chcą pobiec szybciej, a głowa nie wyrabia w pracy z mapą, bo brakuje mi umiejętności technicznych. Dlatego staram się szlifować jak najbardziej jedno i drugie - śmieje się 20-latek.
Na starcie piątego biegu nie stanął nie tylko lider cyklu Paweł Biały, ale także drugi w „generalce” Aleksander Celiński. Ich przewaga nad zajmującym do tej pory trzecie miejsce w klasyfikacji Łazarzem Kapaonem i kolejnymi biegaczami była jednak tak duża, że mogli sobie na to pozwolić.
Łazarz Kapaon zajął dzisiaj trzecie miejsce, czasem 41'50 poprawił sobie łączny wynik (liczy się suma czasów w 3 najlepszych startach), ale w klasyfikacji generalnej "spadł" z podium. Na najniższy stopień wskoczył drugi na mecie Jarosław Kurek.
W rywalizacji kobiet znów najszybsza była Patrycja Bereznowska (49'41), czym zapewniła sobie zwycięstwo w cyklu Wesołych Biegów Górskich 2018. Triumfatorka ubiegłorocznego Spartathlonu i rekordzistka świata w biegu 48-godzinnym wyprzedziła o 16 sekund Annę Górnicką-Antonowicz, brązową medalistkę mistrzostw Europy w biegach na orientację na krótkim dystansie w 2000 r.
Takie gwiazdy biegają w Wesołej! Warto zatem pojawić się na mazowieckich wydmach za 2 tygodnie, 17 marca i pościgać się z nimi w biegu finałowym, po którym odbędzie się podsumowanie i dekoracja najlepszych.
WYNIKI – WESOŁE BIEGI GÓRSKIE/RUNDA 5 (3.03.2018)
WYNIKI – KLASYFIKACJA GENERALNA WBG 2018
Piotr Falkowski