„Nuits Blanches” to film Alexisa Berga francuskiego fotografa zafascynowanego bieganiem trailowym. Tym razem bohaterem nie jest żaden z biegaczy, a wyjątkowe doświadczenie spędzenia dwóch nocy w Alpach.
Tym razem, bo poprzedni film Berga opowiadał o Barkley Marathons i oddawał niezwykłą atmosferę wokół wydarzeń z 2017r. Wtedy Kanadyjczyk Gary Robbins walcząc z halucynacjami, wyczerpaniem i deszczem, zgubił trasę. Do mety dobiegł tuż po limicie i z niewłaściwej strony. Kamera Berga towarzyszyła mu, gdy leżał w deszczu, załamany faktem, że tak niewiele zabrakło do sukcesu.
Tym razem filmem Nuits Blanches Berg przenosi nas na trasę Ultra Trail du Mont Blanc. Jednak bohaterem nie jest żaden z biegaczy, a wyjątkowe doświadczenie spędzenia dwóch nocy w Alpach. Ciemność rozświetlana gwiazdami i światłami czołówek jednych zachwyca, dla innych jest źródłem obaw. „Nie lubię ciemności”, „Kocham spać”, „Myślę tylko o spaniu”, „Zawsze kładę się o wczesnej porze” - to zdania powtarzane przez uczestników biegu.
Jedni z zaskoczeniem przyglądają się własnym halucynacjom, inni walczą z uczuciem senności, zmęczenia i poczucia samotności. Kolejni czekają na godziny tuż przed świtem i świt. Wszyscy są zgodni, że noc podczas UTMB to doświadczenie jedyne w swoim rodzaju. Pozostaje z nimi długo po biegu.
O nocnych doświadczeniach w Chamonix mówią m. in. Hiroyasu Tanaka, Ugo Ferrari Katie Schide, ale noc nie dotyczy tylko biegaczy. Swoimi obserwacjami dzieli się również członek ekipy medycznej Remy Hurdiel.
Jak zawsze u Berga, film zachwyca zdjęciami, a jego atmosferę podkreśla muzyka napisana przez David Penney z grupy Archive, który również brał udział w UTMB.
Pełna, 7-minutowa wersja filmu jest dostępna na razie wyłącznie na stronie L'Équipe
IB
