Hakone Ekiden to prestiżowa, dwudniowa impreza rozgrywana na trasie z Shinoko do Tokio (i z powrotem). Gromadzi najlepsze biegowe zespoły akademickie Japonii. Każdy dzień rywalizacji podzielony jest na 5 etapów, a sumaryczny dystans do pokonania to ponad 200 km.
93. edycja imprezy, rozegrana 3 stycznia zapisze się w pamięci uczestników i kibiców głównie tym, co przydarzyło się reprezentantowi Kanagawa University - Koya Nakagami:
箱根駅伝
— でめさん (@demesan) 3 stycznia 2017
神大10区、まさかのトラブル
これ、警察の不手際?
大事にならなくて良かったけど、やばいよね pic.twitter.com/hvk0bLbsoN
Nagranie wywołało gorącą dyskusję w Japonii i biegowym internecie. Część osób twierdzi, że niebezpieczeństwo sprowadziła na biegacza policja, niewłaściwie zabezpieczająca trasę biegu. Inni twierdzą, że to biegacz powinien był zachować ostrożność wbiegając na fragment z otwartym ruchem kołowym, tym bardziej, że... miał czerwone światło.
Tragedia była blisko, ale skończyło się na strachu. - Myślałem, że zginę - napisał na tweeterze Koya Nakagami. Organizatorzy imprezy - Inter-University Athletic Union of Kanto - wydali oświadczenie, że wstrzymują się z komentarzem do czasu zakończenia dochodzenia.
źródło: Japan Running News