Igor Zalewski po triumfie na dystansie 1918m, wygrał drugi z piątkowych biegów Brubeck Iron Run. Tym razem rywalizacja toczyła się na dystansie 15 km.
- Nadal dobrze się czuję. Biegło się bardzo dobrze, a tamte problemy były jednorazowe - zapewnił nas Igor Zalewski, który przez rok od problemów zdrowotnych, które wyeliminowały go z festiwalowej etapówki, skupił się na triathlonie. W tym czasie nie został ultramaratończykiem. Jutrzejszy bieg na 64 km będzie jego debiutem na takim dystansie.
Igor realizuje swój plan. Czas poznać kolejnych uczestników Iron Run. Michał Stopa trenował hokej i to właśnie dlatego wystartował w Iron Run.
- Całe życie trenowałem hokej na lodzie. Jeździłem na zawody i na turnieje. Kocham ten system turniejowy i tu to mam. To jest genialne. Jeden bieg można wygrać albo przegrać, a tutaj rywalizacja trwa trzy dni. Dla mnie to idealna sytuacja - zapewnia debiutujący na Festiwalu Biegowym Michał, który do Krynicy przyjechał z Tychów. Za sobą ma m.in. MIUT . Pokonał tam w tym roku 85 km. Kilka razy finiszował w Biegu Marduły. Ze swoich dwóch startów w Iron Run na razie jest zadowolony, a Bieg Nocny zamierza po prostu ukończyć.
- Za to jutro zamierzam dać z siebie wszystko, pobiec jakby jutra nie było - zapewnia Michał.
Zabrzanin Dawid Wilk 15 km pokonał mocno zmęczony. Profil trasy dał mu się we znaki, ale z wyniku jest zadowolony.
- Po dzisiejszych biegach jestem dobrej myśli, ale tak naprawdę, wszystko się rozegra na 64 kilometrach w Beskidzie Sądeckim i później na maratonie - przewiduje Dawid, który profilaktycznie po problemach z kolanami biegnie obklejony taśmami. Jego ulubionym z dotychczasowych ultramaratonów jest Ultra Janosik, ze względu na techniczne odcinki.
- Łańcuchy, przewyższenia, Tatry. To była bajka - wspomina Dawid, który w Brubeck Iron Run debiutuje.
- Biegnę Iron Run, bo nie pobiegłem 240 km Biegu 7 Szczytów, z kolei Bieg 7 Dolin zrobiłem 2 lata temu. Kolega mnie przekonał, że skoro wracam do Krynicy to warto spróbować z Iron Run. Nie zastanawiałem się długo i na razie jestem w euforii - On i jego żona śpią na materacu w namiocie. To ma im zapewnić wolną głowę od martwienia się o ewentualne zaspanie.
Żelaźni biegacze jeszcze nie mogą odpocząć. Zbliża się trzeci bieg - nocny, o 22:30, na 7 km.
IB
Partner tytularny konkurencji:
Partner konkurencji: