W rozegranym w niedzielę 41.Maratonie Dębno zupełnie, jak podczas biegu w Paryżu, padły dwa rekordy. Podczas zawodów poznaliśmy także nową – starą królową polskich maratonów.
Na starcie imprezy stanęło tym razem ponad 2000 biegaczy, w weekend tylko Półmaraton Poznań zgromadził wyższą frekwencję. Liczba biegaczy zwiększa się niemal w każdej edycji imprezy, jednak zazwyczaj ten przyrost jest stopniowy i oscyluje pomiędzy 10-20%. Zeszłoroczną, jubileuszową edycję biegu ukończyło niewiele ponad 1300 biegaczy, w tym roku linię mety przekroczyło 2073 zawodników.
– Nie wiem, jak to wyjaśnić. Byłem bardzo zdziwiony tak dużym przyrostem liczby uczestników. Przecież tydzień temu biegała Warszawa, razem z nami odbywał się półmaraton w Poznaniu, za tydzień mamy w kalendarzu Orlen Warsaw Marathon, no i Łódź. Gdyby mi ktoś jeszcze pół roku temu powiedział, że będziemy mieli tyle samo uczestników, ile w zeszłym roku, to może uwierzyłbym, że ten zeszłoroczny wynik uda się powtórzyć. Jednak jak spojrzałem na listę startową, to przyznam, że nie mogłem uwierzyć – cieszył się rozmowie z naszym portalem Stanisław Lenkiewicz, dyrektor Maratonu Dębno, który jednocześnie zwrócił uwagę na fakt, że nie wszystko od strony organizacyjnej udało się utrzymać na dotychczasowym poziomie.
Maraton Dębno to impreza kultowa i przez ponad 40 lat swojej historii mierzyła się wieloma wyzwaniami, dlatego wierzymy, że organizatorzy szybko przywykną do rekordowego zainteresowania swoją imprezą i wszystko wróci do normy.
Niespodziankę organizatorom sprawił też Cosmas Mutuku Kyeva. Kenijczyk wysunął się na prowadzenie praktycznie od początku biegu i do mety dobiegł w czasie 2:09:57. Tym samym Maraton Dębno po 28 latach, ma nowy rekord trasy. Poprzedni został ustanowiony przez Antoniego Niemczaka w 1986r. i wynosił 2:10:34.
– Wiedziałem, że ten zawodnik jest silny, że jest mocny, ale nie spodziewałem się, że aż tak mocny. Liczyłem na wynik w granicach 2:11. Jego dotychczasowa życiówka wynosiła prawie 2:12 [2:11:53, przyp. red.] On sam nic nie mówił, że jest w takiej formie. Nikt mu nie mógł dotrzymać kroku. Drugą połówkę zrobił szybciej niż pierwszą – dodał dyrektor maratonu.
Wśród kobiet pierwsza do mety dotarła Arleta Meloch, która jednocześnie została mistrzynią Polski w ramach 33. Mistrzostw Polski Kobiet, rozgrywanych na trasie Maratonu Dębno. To już trzeci tytuł w dorobku zawodniczki z Grudziądza. Wcześniej wygrywała w latach 2007 i 2011, w ubiegłym roku była druga). Pani Arleta zdystansowała konkurentki, wyprzedzając o ponad siedem minut Ewę Brych-Pająk i 10 minut Annę Celińską. Wszystkim paniom oczywiście gratulujemy medali MP!
Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w 41. Maratonie Dębno został Adam Thiel. Ukończył rywalizację na 13 miejscu, zostając równocześnie zwycięzcą 12. Mistrzostw Polski Policjantów, które stanowiły część rywalizacji w Dębnie.
Tytuły Mistrzów Polski w Maratonie 2014 wśród mężczyzn zostaną rozdane 13 kwietnia podczas ORLEN Warsaw Marathon.
IB
Fot. MaratonyPolskie.PL