Dopingowa wpadka... na szkolnych zawodach

Doping kojarzy się z walką o wielkie pieniądze i medale imprez najwyższej rangi. Stoi za nim sztab ludzi, którzy opracowują skomplikowany system tej nielegalnej działalności. Tymczasem, według doniesień The Hindustan Times doping pojawia się nawet wśród juniorów.

Abhishek Mathew to mistrz Azji juniorów na 800m. Utalentowany 18-latek miał wielkie plany. Jego debiutem na światowych arenach miały być Lekkoatletyczne Mistrzostwa Świata U20 w Tampere w Finlandii. Później czekała na niego olimpijska bieżnia w Tokio.

Wygląda jednak na to, że z ambitnych planów nastolatka nic nie będzie. Wprawdzie na zawodach kończących rok szkolny wygrał biegi na 400, 800 i 1500m, ale jednocześnie w jego próbkach znaleziono dimetylopentyloaminę.

Ten związek to środek podobny do amfetaminy nazywany geranaminą lub metyloheksanoaminą. Ma właściwości pobudzające. W Polsce kłopoty z jego powodu miał piłkarz Jakub Wawrzyniak. Został zawieszony po tym, jak nie doczytał składu używanej przez siebie odżywki.

W przypadku polskiego piłkarza sprawa nie była oczywista, a zakazana substancja nie była wymieniona z dokładnej nazwy na liście. Tym razem nie ma żadnych wątpliwości. Dimetylopentyloamina jest na liście substancji zakazanych, a indyjski zawodnik jest w tarapatach. Jeśli nie wyjaśni w przekonujący sposób, skąd się to wzięło w jego próbce, zostanie zawieszony na 4 lata.

Abhishek Mathew nie jest pierwszym, u którego stwierdzono naruszenie przepisów antydopingowych podczas szkolnych zawodów. W kwietniu 2017. stanozolol wyeliminował z rywalizacji mistrza Indii w rzucie oszczepem. Problem dopingu na poziomie szkolnych zawodów jest już na tyle rozpowszechniony, że władze stanu Kerala, gdzie startował Abhishek Mathew, zwróciły się do narodowej agencji antydopingowej o włączenie uczniów do programu stałych kontroli.

IB

Źródło: Hindustan Times