Do maratonu w Nowym Jorku zostało jeszcze ponad miesiąc ale elita jest już znana.
Wśród panów na liście faworytów znalazła się pierwsza czwórka ubiegłorocznego biegu. Otwiera ją Wilson Kipsang, który wraca do Nowego Jorku w charakterze obrońcy tytułu. Brązowy medalista olimpijski i były rekordzista świata w maratonie ma też najlepszą życiówkę (2:03:23) w gronie zaproszonych biegaczy.
Lelisa Desisa przed rokiem był drugi. Do Kipsanga zabrakło mu kilku sekund, jednak Etiopczyk ma udany sezon. Po raz drugi w karierze wygrał Boston Marathon. Jest też zwycięzcą tegorocznego maratonu w Dubaju.
Jego rodak Gebre Gebremariam w 2014 r. ukończył NYC Marathon na trzecim miejscu, ale w 2010 r., od tego biegu rozpoczęła się jego kariera maratończyka. I był to debiut zwycięski.
Dla Meba Keflezighiego będzie to 10 start w Nowym Jorku. W 2009 r. zakończył ten bieg na najwyższym miejscu podium. Jest też zwycięzcą maratonu w Bostonie w 2014r.
Do tej czwórki dołączy m.in. Stanley Biwott zwycięzca z Paryża (2012), drugi zawodnik na mecie zeszłorocznego maratonu w Londynie i zwycięzca półmaratonu City-Pier-City z drugim najszybszym czasem tego roku na świecie 59:20.
Na liście faworytów jest również Geoffrey Komworor - mistrz świata w przełajach i mistrz świata w półmaratonie z 2014 r.
Do Nowego Jorku wybiera się także Yuki Kawauchi, który przed rokiem był jedenasty.
Wśród maratończyków na wózkach numerem jeden jest Kurt Fearnley, który jest pięciokrotnym zwycięzcą NYC Marathon i rekordzistą trasy. Wśród jego głównych konkurentów zobaczymy Joshua George’a - mistrza świata w maratonie oraz Marcela Huga, Davida Weirda i Ersta Van Dyka.
Emocjonująco zapowiada się pojedynek pań. Na starcie ponownie stanie Mary Keitany, zwyciężczyni sprzed roku oraz trzecia zawodniczka w 2010 i 2011 r. W tym roku była również druga w Londynie, gdzie przegrała z Tigist Tufą. Tym razem obie panie zmierzą się w Nowym Jorku, bowiem Tufa, zwyciężczyni z 2014 r. w Szanghaju i Ottawie spróbuje swoich sił w listopadowym biegu.
W kobiecej elicie pobiegnie 19 biegaczek. Przeważają Afrykanki, ale na liście startowej znalazło się również kilka Europejek.
Polaków nie ma na liście zaproszonych biegaczy.
IB