Festiwal Kobiet

  • Festiwal biegowy

Bieganie, zwłaszcza ultra, to męska rzecz? Nic podobnego! Tegoroczny TAURON Festiwal Biegowy zaroił się od kobiet: biegają, ścigają się, bawią, tańczą na mecie, walczą o życiówki, zmagają się z limitami czasu i własnymi słabościami. Wokalistka Anna Szlagowska podczas swojego występu zadedykowała utwór „Supermenka” z repertuaru Kayah wszystkim uczestniczkom Festiwalu.

Panie są także obecne na targach EXPO, które w tym roku mają dla nich wyjątkowo bogatą ofertę. Zmiany na stoiskach wyraźnie świadczą o tym, że panie biegają coraz chętniej i coraz częściej a przy tym chcą dobrze wyglądać. O ile jeszcze niedawno standardowym strojem startowym były ciemne spodenki lub legginsy i koszulka, teraz biegające panie mają w czym wybierać. W ofercie niemal co drugiego wystawcy oferującego odzież sportową pojawiły się nie tylko bajecznie kolorowe koszulki, ale też spódniczki do biegania.

– Szyjemy tylko dla pań. Jesteśmy organizatorkami biegów dla kobiet, więc to nasza grupa docelowa – mówi Aleksandra Peisert, twórczyni marki run baby. - Zauważyłyśmy, że panie potrzebują mieć fajne ciuszki, więc je robimy. Mamy specyficzne, falowane spódniczki, jesienią wchodzimy z długimi legginsami. Wszystko jest robione w Polsce. Dla uczestniczek Festiwalu mamy zniżkę: po okazaniu numeru startowego zapłacą za spódniczkę 20 zł mniej.

Pierwszą firmą, która zaproponowała polskim biegaczkom sportowe spódniczki była Polka Sport: - Dwa lata temu tutaj w Krynicy spódniczki oferowałam tylko ja i chyba Nessi. Ostatnio mają je w ofercie prawie wszystkie firmy – mówi Katarzyna Półtorak, która stworzyła markę. – To produkt kobiecy, ale też funkcjonalny. Kiedyś spódniczki nikt nie traktował jako stroju sportowego, teraz widok tak ubranej kobiety w biegu nikogo nie dziwi. Najlepiej sprzedają się motywy łowickie, ombre oraz spódniczka imitująca jeansową. Mamy też w ofercie trzy modele spódniczek dla dziewczynek od 5 do 10 roku życia.

Biegaczki odwiedzające EXPO przyznają, że takiego wyboru i tylu różnych marek w jednym miejscu nie ma nigdzie indziej. Żaneta Michalska-Przybylska i Iza Podlaska spędziły sporo czasu na zakupach i wychodzą z Domu Forum obładowane torbami: - Festiwal to świetne miejsce na kompletowanie biegowej garderoby, bo możemy sobie wszystko obejrzeć, dotknąć, porównać. Na stronach internetowych to wygląda inaczej niż na żywo. My zapolowałyśmy głównie na nową kolekcję Nessi. Na pewno nie potrzebujemy tylu ubrań, ale… ale potrzebujemy, żeby czuć się dobrze i wyglądać ładnie – śmieją się. – Ładne, kolorowe ubrania motywują do treningów. Inni biegacze też się cieszą, kiedy my ładnie wyglądamy. Jutro biegniemy 100 km i nieważne, że to dużo, że sponiewiera, ale my musimy dobrze wyglądać.

Biegaczki mogą przebierać w ubraniach sportowych różnych firm, kupić biżuterię, skorzystać z porad dietetyczki, masażu albo strefy regeneracji. Przy tym wszystkim startują w biegach na różnych dystansach, począwszy od dedykowanego im Biegu Kobiet na deptaku, przez Życiową Dziesiątkę, półmaraton i maraton, po ultra. Bo 9. TAURON Festiwal Biegowy to Festiwal kobiet.

KM