Robert Faron (Salco Garmin Team) i Magdalena Łączak (Salomon Suunto Team Polska) wygrali 3. Flexistav Bieg Granią Tatr i zdobyli złote medale pierwszych Mistrzostw Polski Skyrunning na dystansie ultra.
Na trudną technicznie, ponad 70-kilometrową trasę wiodącą tytułową granią Tatr (+5000 m/-4950m)., ruszyło 360 zawodników. Chętnych do rywalizacji było o wiele więcej, ale Tatrzański Park Narodowy nie zgodził się na wyższą frekwencję. Szczęśliwców, którzy o 4 nad ranem stanęli na starcie na Siwej Polanie w Dolinie Chochołowskiej, wyłoniło losowanie.
Od początku imponował Robert Faron. Na pierwszym pomiarze czasu - schronisku na Hali Ornak - miał blisko pół minuty przewagi nad Marcinem Rzeszótko i Bartoszem Gorczycą.
Im dalej i trudniej, bo na grani szalał dziś halny, Faron powiększał przewagę. Do Schroniska Murowaniec dotarł ponad 11 minut wcześniej niż drugi wówczas Bartosz Gorczyca (chwilę później wicemistrz Polski na ultradystansie z tego roku przez problemy żołądkowe zszedł z trasy).
Trzeci Przemysław Sobczyk - zwycięzca premierowej edycji Granią Tatr i drugi zawodnik drugiej edycji - tracił do Farona już ponad 13 minut.
Na ostatnim z checkpointów - Wodogrzmotach Mickiewicza - Faron zdeklasował konkurencję, wypracowując ponad 16 minut przewagi nad Sobczykiem i aż 23 i pół minuty nad trzecim Marcinem Rzeszótko.
Potem stało się jednak coś dziwnego, bo z kolejnymi kilometrami Faron dramatycznie tracił przewagę nad stawką. Do mety na Stadionie COS, przy Rondzie Kuźnickiego Robert Faron dotarł sprintem, oglądając się z niepokojem za plecy w poszukiwaniu rywali, po 9 godzinach, 36 minutach i 27 sekundach
Tylko 45 sekund do zwycięzcy stracił Marcin Rzeszótko.
Podium dopełnił Przemysław Sobczyk - do Farona stracił 9 minut.
Świetnie spisał się Ambasador Festiwalu Biegów Paweł Góralczyk, brązowy medalista MP Skyrunning sprzed dwóch lat z Biegu Marduły. Od początku Paweł plasował się w ścisłej czołówce, ale wobec dobrej dyspozycji rywali nie zdołał przebić się na podium.
Sporo emocji dostarczył pojedynek Magdaleny Łączak i Magdaleny Kozielskiej. Na pierwszym fragmencie trasy ta druga miała nawet 5 minut przewagi nad pierwszą, wykorzystując perfekcyjnie znajomość terenu (tutaj mieszka i trenuje). Na Ornaku przewaga zmalała do minuty. Do Murowańca Kozielska już nie dotarła.
Magdalena Łączak za to sukcesywnie pięła się w klasyfikacji... open, meldując się na tym etapie na 12. miejscu, z 43-minutową przewagą nad Anną Arseniuk.
Na Wodogrzmotach przewaga Łączak nad Arseniuk urosła do blisko 80 minut. Na trzecim miejscu, z ledwie minutową stratą do drugiego miejsca podążała wówczas Iwona Kik.
Magdalena Łączak niezagrożona dotarła do mety w czasie 10:53:32. Zajęła 10. miejsce open!
Półtorej godziny po zwyciężczyni do mety dotarła Anna Arseniuk (12:25:36). Cztery minuty do srebrnego medalu MP straciła Iwona Kik (12:29:43).
Wyniki:
Mężczyźni:
1. Robert Faron - 9:36:27
2. Marcin Rzeszótko - 9:37:12
3. Przemysław Sobczyk - 9:45:47
4. Paweł Góralczyk - 10:07:50
5. Paweł Dybek - 10:13:20
6. Miłosz Szcześniewski - 10:25:32
7. Piotr Brzoza - 10:30:51
8. Piotr Biernawski - 10:34:44
9. Marcin Dyrlaga - 10:46:08
10. Dominik Włodarkiewicz - 11:08:11
Kobiety:
Pełne wyniki: TUTAJ
red.
fot. facebook Granią Tatr i Salomonrunning.pl