Urząd Dzielnicy Ursynów był dziś miejscem miłego, ale i podniosłego wydarzenia. I nie chodzi o Urząd Stanu Cywilnego i masowy ślub par biegaczy – chociaż byłaby to z pewnością wyjątkowa historia – a o uroczystość zamknięcia biegowego cyklu Grand Prix Warszawy w sezonie 2013. Były nagrody dla najlepszych zawodników, program artystyczny i niespodzianki, bo tegoroczna edycja zawodów była jubileuszową, dziesiątą.
Nim jednak wyróżniono najlepszych zawodników w klasyfikacji generalnej, organizatorzy cyklu, z Aliną Sakwa na czele, podziękowali sponsorom za zaangażowanie w wydarzenie. Okazałą statuetkę za współpracę otrzymał też burmistrz Ursynowa Piotr Guział, drugi z gospodarzy dzisiejszej uroczystości.
Odbierając wyróżnienie stwierdził: – Myślę, że Ursynów można nazwać warszawską stolicą biegów. Nie mam wątpliwości, że tu tych imprez odbywa się najwięcej, bo aż 6 z 9 w ramach GP Warszawy, do tego Bieg Ursynowa, który od zeszłego roku ma rangę otwartych Mistrzostw Polski na 5 km. A jest jeszcze Wielka Ursynowska, czyli bieg trasą po której zazwyczaj biegają konie. Przez naszą dzielnicę przebiega kilka imprez jak Orlen Maraton – wyliczył burmistrz Guział, który sam biega. We wspomnianej Wielkiej Ursynowskiej ustanowił nawet w tym roku rekord życiowy na 5 km.
– Chciałbym zadeklarować, że tworzenie ścieżek biegowych nie jest pustym hasłem. Chcemy wytyczyć trasę 5-10 km w Lesie Kabackim i oznakować ją słupkami co 200 metrów ze wskazówkami jak trenować – zapowiedział Piotr Guział
Po tych słowach przyszła pora na wręczenie pamiątkowych dyplomów oraz róż dla grupy 30 biegaczy, którzy są związani z Grand Prix Warszawy od co najmniej od 10 lat. W ten sposób uczczono jubileusz zawodów. Biegacze szczelnie wypełniły scenę, przy wyczytywaniu kolejnych nazwisk przez salę ursynowskiego ratusza niosły się gromkie brawa.
W końcu przyszedł czas na najlepszych zawodników tegorocznej edycji cyklu. Zwycięzców klasyfikacji generalnej znaliśmy już od dawna, ale wszyscy nie kryli radości stając jeszcze raz na najwyższym stopniu podium. Tym razem tym najważniejszym. Najlepszą zawodniczką Grand Prix Warszawy 2013 została Emilia Zielińska...
...najlepszym zawodnikiem zaś Artur Jabłoński.
Oboje zostali uhonorowani solidnej wielkości pucharami, które na pewno będą przypominać im o rywalizacji w ramach Grand Prix Warszawy. Były też oklaski i chwila dla reporterów.
Najlepszą drużyną cyklu została JacekBiega Runnig Team, która wyprzedziła AKB Mort oraz KB Active Sports.
Najstarszym uczestnikiem Grand Prix Warszawy został Tadeusz Andrzejewski z rocznika 1933, który podczas uroczystości przypomniał historię zawodów i wręczył nagrody organizatorom cyklu imprez. W pełni zasłużone zresztą.
Pomiędzy dekoracjami na scenie pojawiała się tancerka. Zgromadzeni byli pod wrażeniem tego, co zobaczyli. Nie kryli szacunku dla tancerki, bo te wszystkie podskoki i stepy wymagały solidnej kondycji.
Miłą atmosferę ceremonii zaburzyło niedociągnięcie organizacyjne - nie dostarczono statuetek dla miejsca nr 5 w kategoriach wiekowych. – Jest to dziesiąty rok kiedy organizujemy zawody, jednak wciąż występują jakieś niepowodzenia. Nie jest to moja wina, ale ja muszę tłumaczyć całą sytuację. Podejrzewam, że kurier zgubił gdzieś paczkę i nie dowiózł. Nic z tym nie mogliśmy zrobić. Na pewno było komuś przykro że nie może otrzymać statuetki ale zdarzają się sytuacje nie zależne od nas – tłumaczyła później w rozmowie z naszym portalem Alina Sakwa.
Epilogiem do Grand Prix będzie Bieg Mikołajowy na Kabatach, który zaplanowano na 7 grudnia. Są jeszcze wolne miejsce. Natomiast nowy sezon Grand Prix Warszawy, już w edycji 2014, rozpocznie się 8 lutego 2014 roku.
RZ