26. Hannover Marathon według planów organizatorów miał zakończyć się rekordem trasy, a autorem nowego rekordu miał być Lusapho April, który jest już rekordzistą, po tym jak w 2011 wygrał z czasem 2:08:32. Celem uzyskania szybszego czasu dobrano odpowiednią elitę zawodników i pacemakerów, jednak nie udało się zrealizować planu.
Lusapho April wprawdzie wygrał w Hanowerze już po raz trzeci, ale tym razem był daleki od jakichkolwiek rekordu. Metę przekroczył z czasem 2:11:27. Ten czas rozczarował organizatorów i samego zwycięzcę, który uważa, że w osiągnięciu lepszego rezultatu przeszkodził mu wiatr i zapowiedział, że w przyszłym roku znowu spróbuje poprawić rekord w swoim szóstym już wtedy starcie w Hanowerze.
Drugie miejsce zajął Martin Kosgey (2:11:54). Trzeci był Moses Masai (02:11:47).
Podobnie jak zwycięzca, z wiatrem zmagali się kolarze ręczni. Tu rywalizacja nie miała charakteru międzynarodowego. Brali w niej udział wyłącznie niemieccy zawodnicy na czele z Vico Markleinem, jednym z rywali Rafała Wilka w drodze po paraolimpijskie złoto w Rio.
Nie spełniły się również nadzieje dotyczące Anny Hahner. Niemka była faworytką imprezy i najszybszą zawodniczką w stawce. Jednak z ponad minutową przewagą wygrała Kenijka Edinah Kwambai (2:29:17). Anna Hahner zajęła drugie miejsce z czasem 2:30:35. Podium uzupełniła Salome Biwott (2:30:43).
W biegu wzięło udział 34 Polaków. Najwyższe, 24 miejsce z czasem 2:44:42 zajął Błażej Pawlak. Wśród pań najwyższą 43. pozycję z czasem 3:33:16 zajęła Dominika Szalbierz.
Startschuss zum @Marathon_HAJ #hannovermarathon @HAZ pic.twitter.com/x32ent5uqC
— Frerk Schenker (@frsearch) 10 kwietnia 2016
W imprezie towarzyszącej, w półmaratonie na rolkach zdecydowane zwycięstwo odniósł Polak, Bartosz Chojnacki, który ukończył wyścig z czasem 00:35:48. Gratulujemy.
IB