Co oznacza „rewolucja” w nordic walkingu? Przełomową zmianę, o którą wielu amatorów marszu nordyckiego upominało się od dłuższego czasu. – Rezygnujemy z elementów rywalizacji sportowej na czas naszych imprez – zapowiada Paulina Ruta, prezes PSNW.
– Znika określenie zawodnik, teraz będzie uczestnik. Nie będzie ważny wynik, lecz finisz, punkty za dotarcie do mety. Mistrzem Polski będzie teraz każdy, kto ukończy marsz. To wiąże się ze zmianą roli sędziego – przestaje używać kartek, a zaczyna pomagać zawodnikom na trasie, instruować co do prawidłowej techniki, ale w przyjazny sposób. Nordic walking to sport amatorski dla wszystkich, to nasza nowa filozofia. Zresztą Polski Związek Lekkiej Atletyki, którego jesteśmy członkiem, stawia w najbliższych latach na rozwój sportu amatorskiego i chce go promować właśnie na przykładzie działań prowadzonych przez PSNW – dodaje Paulina Ruta, która jest jednym z 80 delegatów krajowych PZLA.
To był więc prawdopodobnie ostatni rok, że imprezy organizowane pod auspicjami PSNW były oparte na rywalizacji na czas. Skąd ta radykalna zmiana?
– Za dużo było oszustw podczas zawodów, zarówno ze strony zawodników, jak i sędziów, którzy czasem nie stawali na wysokości zadania i swoje antypatie wobec poszczególnych zawodników okazywali choćby wręczaniem kartek z karami. Za dużo niezdrowego ducha pojawiło się w nordic walking przez rywalizację, za dużo niesnasek, dochodziło wręcz do sytuacji kuriozalnych – jest sprawa w sądzie, bo zawodnik poczuł się znieważony, gdyż sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. Nie tak to miało wyglądać – tłumaczy prezes Ruta.
– Mam nadzieję, że teraz te nasze wytyczne zaakceptują koordynatorzy w 9 licencjonowanych ośrodkach szkoleniowych PSNW na terenie całej Polski. Te nowe zasady ma promować utworzona kilka miesięcy temu Krajowa Federacja Nordic Walking, którą obok PSNW tworzy Stowarzyszenie Noc-Zima-Góry oraz Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Sportu Powszechnego. Zaprosiliśmy na naszą galę inne polskie organizacje i firmy propagujące nordic walking, żeby porozmawiać o zmianach, szkoda, że nikt nie przybył – dodaje.
Rewolucja nordic walking – tłumaczy Paulina Ruta – to przełamywanie barier, stereotypów, to nadawanie nowego sensu poprzez pokazanie nigdy wcześniej nieznanych form i odmian nordic walking, takich jak joga nordic walking. Rewolucja to także praca w obszarze resocjalizacji w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych w Polsce, to aktywna rozgrzewka i ćwiczenia kształtujące z kijkami przy muzyce w parku, na plaży, w lesie, w górach zimą i latem, nocą i za dnia.
Podsumowali rok
O zmianie filozofii dyscypliny dużo się mówiło podczas gali PSNW w Koszęcinie. Spotkanie było też okazją do podsumowania roku. Pierwsze takie wydarzenie odbyło się w miejscu nieprzypadkowym – w pałacu w Koszęcinie, gdzie swoją siedzibę ma Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”, z którym PSNW z sukcesami współpracuje od kilku lat. Nordic walking jest bardzo popularną formą treningu wśród członków zespołu, wystarczy powiedzieć, że w „Śląsku” jest aż 7 instruktorów PSNW, a co roku odbywają się tu duże imprezy rangi mistrzowskiej.
Gala odbyła się pod nośnym hasłem „Rewolucja Nordic Walking” i kończyła szereg wydarzeń, które miały miejsce w sobotę 10 grudnia. W zabytkowej scenerii pałacu i otaczającego go parku ponad 160 uczestników spotkania w Koszęcinie miało okazję brać udział w jednostkach treningowych poświęconych nowinkom w nordic walkingu oraz w pieszym Rajdzie Zimowym, który częściowo przebiegał po trasie lublinieckiego Maratonu Komandosa. Podczas gali wręczono puchary i certyfikaty mistrzom Polski oraz nagrody i podziękowania koordynatorom i partnerom stowarzyszenia, zaś działacze PSNW pochwalili się tegorocznymi sukcesami.
To był bardzo dobry rok dla mającego siedzibę w Złotoryi PSNW, które zrealizowało 3 projekty współfinansowane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Po raz pierwszy zorganizowało Ligę Mistrzów Nordic Walking, czyli cykl punktowanych imprez odbywających się na terenie 5 województw, w których nie liczył się czas przejścia, tylko uczestnictwo. Wystartowało w nich blisko 600 osób, a w lidze zwyciężył Janusz Dziubak.
W ramach Aktywnej Strefy NW – jednego ze sztandarowych projektów – w 18 warsztatach ruchowych propagujących prawidłową technikę udział wzięło ok. 4,5 tys. osób.
Trzeci z projektów, „A czy ty chodzisz prawidłowo?”, PSNW zainaugurowało w podhalańskim Witowie, z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy, któremu… wypożyczyło kije no nordiku. W ramach tej akcji PSNW prowadziło latem zajęcia na kilkunastu polskich plażach, zachęcając plażowiczów do chodzenia z kijami po piasku.
Złotoryjskie stowarzyszenie było bardzo widoczne podczas Przystanku Woodstock oraz Biegu po Życie w Warszawie, którego jest partnerem i podczas którego zorganizowało największą lekcję marszu nordyckiego, bijąc rekord Guinnessa.
Pod patronatem PSNW nordic walking stał się także narzędziem resocjalizacji w młodzieżowych ośrodkach wychowawczych w Zawichoście i Jóźwikowie, dzięki któremu młodzi ludzie zagrożeni wykluczeniem społecznym wychodzą poza mury, do ludzi. To wszystko wpisuje się w nowe hasło stowarzyszenia – „O jeden krok dalej”.
Powrót do matecznika
Wiele wskazuje na to, że przyszłoroczna gala podsumowująca rok w nordic walking może się odbyć w Złotoryi.
– Pamiętamy, że to właśnie w Złotoryi odbywały się pierwsze mistrzostwa Polski. Tu mamy swoją siedzibę, wiele osób z naszej „załogi” mieszka w „złotym mieście”, choćby członkowie grupy Aktywna Złotoryja. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że warto byłoby wrócić do Złotoryi z jakąś dużą imprezą, zrobić coś dla mieszkańców, którzy lubią ten sport. Robimy przymiarki, żeby gala i wydarzenia jej towarzyszące za rok odbyła się w Złotoryi, jesteśmy już po pierwszych rozmowach z burmistrzem Robertem Pawłowskim, miasto jest otwarte na stowarzyszenie. Będziemy pracować nad tym tematem – zapowiada Paulina Ruta.
red. / org.