Koszyce - maraton, w którym można się zakochać!

  • Biegająca Polska i Świat

Nie Londyn, Paryż czy Berlin, a średniej wielkości słowackie Koszyce mają najstarszy w Europie maraton. Ta 91-letnia impreza tradycyjnie wystartuje w pierwszą niedzielę października.

Wszystko zaczęło się w 1924 r. dzięki miejscowemu dziennikarzowi. Vojtech Braun Bukovský tak się zachwycił rywalizacja na dystansie 42,195 km podczas Olimpiady w Paryżu, że postanowił zorganizować podobne wydarzenie na Słowacji.

Podczas pierwszej edycji maratonu, która wystartowała 28 października, w dniu szóstej rocznicy powstania Czechosłowacji, na starcie stanęło zaledwie ośmiu pasjonatów biegania. Zwycięzcą okazał się Karol Halla, który wbiegł na metę uzyskując czas 3:01:35.

Maraton szybko zdobył międzynarodowy rozgłos. Do Koszyc zaczęli przyjeżdżać biegacze z całej Europy. Podczas drugie edycji zwyciężył Węgier Pál Király, a w kolejnej Niemiec Paul Hempel. Trasa sprzyjała osiąganiu dobrych rezultatów, dlatego niemal z roku na rok poprawiano wyniki. Szczególne uznanie wzbudził w 1931 r. późniejszy zwycięzca olimpijski z Los Angeles Argentyńczyk Juan Carlos Zabala. Jego rekord trasy 02:33:19 przetrwał aż 18 lat.

Wielkim wydarzeniem był start w Koszycach w 1961 r. Abebe Bikila. Ten etiopski lekkoatleta, złoty medalista igrzysk olimpijskich w Rzymie i Tokio był uważany za ikoną afrykańskiego sportu w okresie rozpadu kolonializmu. Gdy wbiegał po zwycięstwo, na stadionie miejskim witało go 30 tys. rozentuzjazmowanych kibiców. Biorąc pod uwagę, że wówczas w Koszycach mieszkało 80 tys. ludzi ta liczba do dzisiaj robi niesamowite wrażenie.

Nazwisko Bikila - podobnie ja innych zwycięzców Maratonu w Koszycach - pojawiło się na zbudowanym dwa lata wcześniej Pomniku Maratonu Pokoju. Znajdziemy tam również informację o tym, że w 1974 r., na 50. urodziny Maratonu w Koszycach, bieg wygrał mistrz Europy i triumfator z Bostonu, Ron Hill.

Na Słowacji często i sukcesami startowali też Polacy. Triumfowali tu dwukrotnie Wiesław Pałczyński i Wioletta Uryga. Wygrywali tu też Andrzej Krzyścin, Adam Dobrzyński i Edyta Lewandowska.

Rekord trasy w Koszycach należy wśród mężczyzn od trzech lata do Kenijczyka Kawrence Kimaiyo – 2:07:01. Najszybsza wśród pań – które startują w Koszycach dopiero od 1980 r. – jest Etiopka Ashete Bekere, która dwa lata temu osiągnęła wynik 2:27:44.

Na tegoroczne zawody ciągle można się zapisywać. Termin rejestracji upływa 25 września. A jak dojechać do Koszyc?

Wbrew pozorom wcale nie jest to trudne. Ten najstarszy w Europie maraton, nazywany Międzynarodowym Maratonem Pokoju, rozgrywany jest tuż za naszą południową granicą. Biegacze z Krakowa lub Rzeszowa mają tam bliżej niż do Warszawy. Biegacze z Krakowa mogą skorzystać nie tylko z własnego transportu, ale np. usług http://www.tigerexpress.eu/. Cena biletu w obie strony potrafi w promocji kosztować nawet niecałe 80 zł.

Podczas tegorocznej edycji imprezy oprócz maratonu odbędą się też inne wydarzenia towarzyszące: półmaraton, bieg sztafetowy, bieg rolkarzy, minimaraton na dystansie 4,2 km. Rywalizować będą też teamy, zawodnicy na wózkach i handbikach.

Ceny pakietów startowych nie są teraz tanie. Za możliwość pobiegnięcia zarówno w maratonie jak i półmaratonie trzeba zapłacić 50 euro. To 20 euro więcej niż gdybyśmy zapłacili zapisując się, kiedy ruszyła rejestracja.

Pakiet przygotowany przez organizatora jest za to dość bogaty. Każdy biegacz oprócz numeru startowego dostanie torbę, koszulkę, wejściówkę na sobotnią pasta party a także bezpłatny bilet komunikacji miejskiej.

Hasłem tegorocznej edycji Międzynarodowego Maratonu Pokoju jest: „Z prawdziwą pasją. Wypróbuj raz, zakochaj się na zawsze”. Czy ktoś się z Was się skusi?

Strona imprezy: www.kosicemarathon.com/

MGEL

fot. mat. pras.