Amator pobiegł 2 maratony po 2:10 w dwa tygodnie
Czy to możliwe, żeby w ciągu roku na światowym poziomie wystartować ponad 30 razy, być tak wszechstronnym zawodnikiem, by w jednym roku bić rekordy życiowe od 1500m do 50km...?
Pewien Japończyk, Yuki Kawauchi dokonał czegoś niewyobrażalnego nawet dla najlepszych trenerów. Jako 25-letni zawodnik w ubiegłym roku miał 34 starty, w tym 9 maratonów z czego 2 ostatnie w grudniu pobiegł po 2:10 i to w odstępie zaledwie dwóch tygodni, gdzie w międzyczasie wystartował jeszcze na 10 km!!!
Wprawdzie na tej dziesiątce pobiegł rekreacyjnie gdyż startował jako VIP i przebiegł sobie towarzysko jako gwiazda imprezy Jingu Gaien, ale i tak jest to wyczyn niezwykły.
Ponadto w sezonie wystartował w półmaratonie rangi Mistrzostw Świata w Kavarnie zajmując tam 21 miejsce, wygrał maraton w stolicy Australii bijąc jednocześnie rekord trasy, i 16 razy stawał na najwyższym stopniu podium innych biegów !!!
Urodzony 7 marca 1987 roku (62kg przy wzroście 174cm), w lutym 2009 roku zadebiutował jako 22-letni zawodnik biegnąc maraton w 2:19. Następnie w tym samym roku w grudniu podczas maratonu w Fukuoce pobiegł 2:17 będąc poza pierwszą dziesiątką. Lutym 2010 roku w maratonie Tokijskim pobiegł już 2:12.35 zajmując czwarte miejsce...
W stolicy Kwitnącej Wiśni wystartował ponownie w 2011 roku ustanawiając swój rekord życiowy wynoszący 2:08.37 i od tej pory stał się najbardziej znanym chyba obecnie maratońskim amatorem na świecie.
Nie biegał wcześniej wyczynowo - jest wprawdzie nauczycielem wychowania fizycznego w Saitama high school ale pracuje w rządowej instytucji mając dobrze płatną prace. Trenuje codziennie rano i po pracy. Nie jeździ na obozy bo nie ma tyle urlopu.
A mimo to osiąga wyniki ma na światowym poziomie. Sam twierdzi, że to umiejętność wygrania z bólem, bardzo dużo medytuje i wcześniej dużo ćwiczył karate. Obecnie nie ukrywa że woli bieganie, zwłaszcza maratonów, bo przynosi mu dużo radości i stara się na sobie sprawdzić do czego zdolny jest organizm. Wcześniej dużo słyszał o maratonie i sam chciał poczuć ten ból po 30-tym kilometrze.
Sama liczba dziewięciu maratonów w 2012 roku budzi wielki respekt:
- 2:12:51 - 14th, Tokyo Marathon, 2/26/12
- 2:22:38 - 1st, Kasumigaura Marathon, 4/15/12
- 2:12:58 - 8th, Dusseldorf Marathon, 4/29/12
- 2:51:45 - 1st, CR, Okinoshima 50 km Ultra, 6/17/12
- 2:13:26 - 4th, Gold Coast Marathon, 7/1/12
- 2:18:38 - 1st, Hokkaido Marathon, 8/26/12
- 2:11:52 - 1st - CR, Sydney Marathon, 9/16/12
- 2:17:48 - 1st, Chiba Aqualine Marathon, 10/21/12
- 2:10:29 - 6th, Fukuoka International Marathon, 12/2/12
- 2:10:46 - 1st, Hofu Yomiuri Marathon, 12/16/12
Jego rekordy życiowe są następujące:
- 1500m - 3:50.51 (2012)
- 5000m - 13:58.62 (2012)
- 10.000m - 29:02.33 (2012)
- półmaraton - 1:02.18 (2012)
- 30km - 1:30.07 (2011)
- maraton - 2:08.37 (2011)
- 50km - 2:51.45 (2012)
Trzeba przyznać, że rekordy życiowe na 1500m nie są jakieś rewelacyjne i zdarza się, że u nas junior potrafi pobiec szybciej. Na 5000m również znalazło by się kilku od nas, którzy mogliby śmiało się z takim Japończykiem zmierzyć, mimo, że w tym roku nikt z Polaków nie pobiegł poniżej 14 minut. Podobnie na 10.000 mamy kilku obecnie lepszych zawodników. Ale już wynik z półmaratonu 1:02:18 budzi wielki szacunek i można zadać sobie pytanie jak on to zrobił?
Kilku zawodników z naszej czołówki już o nim słyszało i mówią jednogłośnie: to jest aż niemożliwe!!!
Zawodnicy latami podporządkowują swoją całą karierę żeby chociaż raz w życiu pobiec 2:10, a jeden Japończyk robi to praktycznie z marszu, bez żadnego przygotowania i to w tak młodym wieku...
Tylko w ubiegłym roku pobił w międzyczasie rekordy życiowe na 1500m, 5000m, w półmaratonie i na 50km, wystartował w 34 imprezach z czego 9 razy w maratonie!
Jak długo zbieram różne zestawienia to nigdy nie słyszałem o podobnym wyczynie na tak wysokim poziomie. Wcześniej wprawdzie w Polsce startował Kenijczyk Michael Karonei , który wygrał 17 biegów w jednym roku, ale nie był aż tak wszechstronnym zawodnikiem i nie startował w żadnym wówczas maratonie. W 2012 wspomniany Japończyk startował z Heniem Szostem w Fukuoce zajmując szóste miejsce z wynikiem 2:10.29 (przypomnijmy Henryk był trzeci z wynikiem 2:08.42)
Rok wcześniej w 2011 wspomniany Japończyk w Fukuoce zdobył złoty medal Mistrzostw Japonii w maratonie mężczyzn z wynikiem 2:09.57
Bardzie ciekawe jest jego podejście do startów w biegu ultra, cytat z wywiadu jaki ukazał się na www.runforjapan.com:
"Bardziej niż na wyścig, patrzę na tempo biegu. Zamiast zrobienia jakiejś czterdziestki na treningu, wolę start nawet amatorki na dystansie dłuższym od klasycznego maratonu. Mój czas nie jest istotny i nie musi być tak dobry jak w maratonie, ale bardziej niż na dobry czas liczę na solidnie wybiegane 50 km. To daje mi pewność siebie, dzięki czemu maraton wydaje się łatwiejszy. Myślę, że to niezwykle ważne doświadczenie które jak widać po wynikach jest bardzo dobre"
Na pytanie, czy nie chciałby skupić się na jednym starcie docelowym, gdzie mógłby się zmierzyć nawet z rekordem świata w maratonie, powiedział:
"Jestem jeszcze młodym zawodnikiem i dopiero zbieram doświadczenia. Mi chyba o wiele łatwiej pobiec o 3-4 minuty wolniej nawet 10 maratonów, niż o 3-4 minuty szybciej jeden maraton..."
Yuki Kawauchi zaczął trenować we wczesnych latach szkolnych za namową swoich rodziców, najpierw biegał ze swoja mamą. Po kilku latach zaczął trenować na kolejnych szczeblach swojej edukacji w odpowiedniku naszego gimnazjum i liceum. Jego karierę szkolną przerwała jednak kontuzja - nie dostał się przez nią w kolejnych latach do lekkoatletycznej drużyny swojej szkoły. W dodatku zmarł jego ojciec, co było dla niego bardzo bolesnym doświadczeniem.
Jednakże po tych wydarzeniach Kawauchi nie poddał się i podjął treningi w Uniwersytecie Gakushuin. Jego forma jednak, jak sam mówi, była bardzo słaba. Jego uniwersytecki coach powiedział mu wprost, że będzie dla niego bardzo trudne utrzymać się z biegania będąc tak słabym. Yuki zdecydował więc, że będzie pracował na etacie, a bieganie będzie dla niego jedynie... hobby.
Yuki nie ma zbyt dużo czasu na trening i nie może trenować 3 razy dziennie jak wielu japońskich biegaczy maratońskiej elity. Biega jedynie 600 km miesięcznie - jest to zaledwie połowa tego co robią zawodowi japońscy biegacze. Sam planuje sobie trening, nie ma żadnego trenera. Jego typowy tydzień treningowy, zawiera jeden trening tempowy, jedno wybieganie od 35 do 45 km oraz bieganie po zróżnicowanym terenie. W pozostałe dni, po prostu biega od 75 do 100 minut.
On układa swój trening wiedząc co na niego działa i co na sobie przetestował - jest kombinacja treningów, które robił w liceum i w collegu.
Jak sam mówi i wiele razy podkreśla, jego trening jest słabszy niż japońskich zawodowców i on prawdopodobnie też jest słabszy, tylko dlatego z nimi wygrywa, że potrafi swoje ciało i ducha posunąć do gigantycznych poświęceń, czego nie potrafią inni biegacze.
I to jest chyba klucz do jego niesamowitych wyników. Ciekawe jak z takim podejściem będzie w następnych latach wyglądał, czy się nie rozsypie?
Poniżej pełne zestawienie startów w 2012 roku tego młodego zawodnika:
- Mari Tanigawa Half-Marathon, Tokyo, 1/8/12 - 1:06:19 - 2nd
- Okumusashi Ekiden 6th Stage, 9.283 km, Hanno, 1/29/12 - 27:15 - 1st
- Kagawa Marugame International Half-Marathon, Kagawa, 2/5/12 - 1:02:18 - 27th - PB
- Tokyo Marathon, Tokyo, 2/26/12 - 2:12:51 - 14th
- Saitama Half-Marathon, Saitama, 3/12/12 - 1:04:26 - 1st
- Satte Sakura 10-Mile Road Race, Satte, 4/1/12 - 48:07 - 2nd
- Yaizu Minato Half-Marathon, Yaizu, 4/8/12 - 1:03:48 - 2nd
- Kasumigaura Marathon, Tsuchiura, 4/15/12 - 2:22:38 - 1st
- Dusseldorf Marathon, Dusseldorf, 4/29/12 - 2:12:58 - 8th
- Nittai University Time Trials 5000 m Heat 18, Yokohama, 5/6/12 - 14:00.02 - 4th
- Sendai International Half-Marathon, Sendai, 5/13/12 - 1:03:49 - 4th
- Gifu Seiryu Half-Marathon, Gifu, 5/20/12 - 1:04:13 - 12th
- Kurobe Meisui Half-Marathon, Kurobe, 5/27/12 - 1:05:38 - 2nd
- Sakuranbo Half-Marathon, Higashine, 6/10/12 - 1:05:34 - 1st
- Okinoshima 50 km Ultra, Okinoshima, 6/17/12 - 2:51:45 - 1st - CR
- Gold Coast Marathon, Brisbane, 7/1/12 - 2:13:26 - 4th
- Hokuren Distance Challenge Abashiri Meet 5000 m, Abashiri, 7/7/12 - 14:09.37 - 25th
- Shibetsu Half-Marathon, Shibetsu, 7/22/12 - 1:05:00 - 1st
- Kushiro Shitsugen 30 km Road Race, Kushiro, 7/29/12 - 1:35:02 - 1st
- Nihonkai Melon Half-Marathon, Oga, 8/5/12 - 1:06:15 - 1st
- Hokkaido Marathon, Sapporo, 8/26/12 - 2:18:38 - 1st
- Harunako Ekiden 4th Stage, 5.5 km, Harunako, 9/2/12 - 15:48 - 1st - CR
- Sydney Marathon, Sydney, 9/16/12 - 2:11:52 - 1st - CR
- Nittai University Time Trials 1500 m Heat 12, Yokohama, 9/22/12 - 3:50.51 - 1st - PB
- Nittai University Time Trials 5000 m Heat 37, Yokohama, 9/23/12 - 13:58.62 - 7th - PB
- World Half-Marathon Championships, Kavarna, 10/6/12 - 1:04:04 - 21st
- Chiba Aqualine Marathon, Chiba, 10/21/12 - 2:17:48 - 1st
- Joshu Ota Subaru Half-Marathon, Ota, 10/28/12 - 1:05:55 - 1st
- Hasuda 3 km Road Race, Hasuda, 11/3/12 - 8:44 - 1st
- Oshu Maezawa 30 km Road Race, Oshu, 11/4/12 - 1:33:12 - 1st
- Ageo City Half-Marathon, Ageo, 11/18/12 - 1:03:02 - 3rd
- Fukuoka International Marathon, Fukuoka, 12/2/12 - 2:10:29 - 6th
- JBMA Jingu Gaien 10 km Road Race, Tokyo, 12/9/12 - 38:04
- Hofu Yomiuri Marathon, Hofu, 12/16/12 - 2:10:46 – 1st
Krzysztof Bartkiewicz- blog w portalu MaratonyPolskie.pl