Na Śląsku ruszył PKO Silesia Marathon - za nami rywalizacja w minimaratonie o Puchar Radia RMF FM.
Pierwszy weekend października kolejny rok z rzędu funduje biegaczom prawdziwie letnią pogodę. Temperatura ponad 20 stopni, błękitne niebo oraz piękne słońce. Idealne okoliczności na aktywny weekend. Efekt - na starcie ponad 1000 biegaczy.
- Na półmaraton ani tym bardziej na maraton nie jestem jeszcze gotowa, ale chcę być częścią tej biegowej gorączki i dodam swoje 4 km - uśmiechała się przed startem pani Anna, która na start Mini Silesia Marathonu przyjechała z Zabrza.
- Startuję w towarzystwie moich dwóch synów, w ubiegłym roku musiałem jednemu pomóc osiągnąć metę, zobaczymy jak będzie tym razem - podzielił się z nami wspomnieniami Arkadiusz Jarosz.
Kilka minut przed biegaczami w trasę wyruszyli zawodnicy na wózkach inwalidzkich. Było też całkiem sporo dzieci w wózkach, jeden pies a nawet mały rowerzysta, który towarzyszył swojej mamie.
Tradycyjnie, wszyscy startujący w biegu zobowiązali byli do założenia koszulek z logo RMF FM. To trochę utrudniało identyfikację biegaczy, na szczęście oni sami widząc nasz aparat uśmiechali się od ucha do ucha.
Jako pierwszy do mety dobiegł mieszkaniec Ukrainy Sergii Rybak z czasem 13:53. Drugie i trzecie miejsce zajęli Polacy - Marcin Janiak i Rafał Stachowski.
Wśród pań triumfowała Sylwia Ślęzak. Podium uzupełniły Michalina Mendecka i Monika Kapera. Na pytanie co dla dziewczyn było najtrudniejsze podczas dzisiejszego biegu odpowiedziały:
- Dla mnie najtrudniejszy był nawrót w połowie trasy - stwierdziła pani Michalina. - Dla mnie natomiast sama końcówka - dodała Monika Kapera, którą na co dzień można spotkać na zawodach w chodzie sportowym.
Wszystkim uczestnikom Mini Silesia Marathonu kibicujemy, by za rok byli gotowi zmierzyć się z dłuższym dystansem. Kilometraż pozostawiamy do wyboru.
KK