W miniony weekend w stolicy Niemiec rozegrano już 76. edycję mityngu ISTAF Berlin. Wydarzeniem zawodów na Stadionie Olimpijskim był rekord świata na 600 m Caster Semenyi - 1:21.77.
Poprzedni rekordowy czas w biegu kobiet na 600 m odnotowano w 1997 roku - 1:22.63. Ustanowiła go Kubanka Ana Fidelia Quirot, wicemistrzyni olimpijska na 800 m z 1996 roku. W Berlinie aż dwie zawodniczki pobiegły poniżej tamtego rezultatu. Druga na mecie Amerykanka Ajee Wilson - brązowa medalistka mistrzostw świata w Londynie, uzyskała wynik 1:22.39.
Caster Semenya na swoim koronnym dystansie 800 m, z rekordem życiowym 1:55.16 zajmuje dopiero 8. pozycję na liście wszech czasów. Rekord świata na tym dystansie należy do Czechosłowaczki Jarmiły Kratochvilovej i wynosi 1:53.28.
Przypomnijmy, że najlepszy wynik w historii polskiej lekkiej atletyki na dystansie 600 m należy do Joanny Jóźwik. W 2015 roku w Szczecinie zawodniczka AZS AWF Warszawa uzyskała wynik 1:25.04.
Z powodu kontuzji biegu na dystansie 1500 m w Berlinie nie ukończyła Angelika Cichocka. Polka prowadziła jeszcze na okrążenie przed metą jednak musiała zejść z bieżni z powodu urazu łydki. Występ w finale Diamentowej Ligi w najbliższy weekend stoi więc pod znakiem zapytania. Zwyciężyła Niemka Konstanze Klosterhalfen. Młodzieżowa mistrzyni Europy z Bydgoszczy ustanowiła nowy rekord życiowy 3:58.92.
Na 3000 m z przeszkodami rekord mityngu ustanowiła Kenijka Norah Tanui - aktualna mistrzyni afryki w tej konkurencji. Biegaczka uzyskała czas 9:03.70. Druga była Niemka Gesa Felicitas Krause, która czasem 9:11.85 ustanowiła swojego rekord kraju.
Bieg na 5000 m mężczyzn wygrał reprezentujący Bahrajn Birhan Balew - 13:11.00. Najlepszy z Europejczyków był Brytyjczyk Andrew Butchart, który uzyskał wynik o sekundę słabszy. Przypomnijmy, że w Birmingham Mo Farah właśnie 26-letniemu koledze z reprezentacji symbolicznie przekazał swoją koszulkę i wskazał jako następce.
W pozostałych konkurencjach. Piotr Małachowski zwyciężył w konkursie rzutu dyskiem, Piotr Lisek był drugi a Paweł Wojciechowski czwarty w skoku o tyczce, a Michał Haratyk piąty w konkursie pchnięcia kulą
RZ
