MŚ: Super Kszczot w finale, Lewandowski i Rozmys...

Półfinały Mistrzostw Świata w Lekkiej Atletyce - na tym etapie rywalizacji zakończyli występy w Londynie m.in. Ewa Swoboda, i Marcin Lewandowski. Podsumowujemy sesję wieczorną trzeciego dnia zmagań w brytyjskiej stolicy.

Ewa Swoboda pobiegła świetnie wyszła z bloków, ale z kolejnymi metrami tylko traciła do rywalek. Ostatecznie była ósma, ze słabszym czasem 11.35.

Bieg wygrała Elaine Thompson z czasem 10.83. 

- Nie wiem co się stało, chciałam biec swoje, ale rywalki odjechały. Nawet gdybym pobiegła życiówkę to finał nie był dla mnie. Zrobiłam co mogłam - skomentowała Ewa Swoboda w rozmowie z TVP, najmłodsza uczestniczka półfinałów MŚ. 

Siódmy w półfinale 400m był Rafał Omelko (45.37). Polak od początku gonił całą stawkę - podobniej jak Swoboda pobiegł z 2 toru - ale dogonił tylko Brytyjczyka Cowana.

- Był to występ przyzwoity. Wczoraj, jak rozmawiałem z mamą to powiedziałem, że awans do finału był jak wyprawa na księżyc, teoretycznie możliwy, ale nieosiągalny - opisywał nasz biegacz w rozmowie z TVP Sport. Ciekawostką jest, że nasz biegacz uzyskał lepszy wynik niż słynny LeShawn Merritt (45.52)

Zachwycił Steven Gardiner z Bahamów, który nabiegał 43.89! W trzecim półfinale Wade van Niekerk kontrolował rywali - 44.22 i pokaz siły na finiszu. 

Dobry występ, choć bez happy endu zaliczył Damian Czykier w półfinale 400m ppł. Polak świetnia radził sobie na dystansie, ale w kocówce zabrakło szybkości, szczególnie że pierwsza czwórka rywali zafiniszowała ławą, mieszcząc się w 0,02 sek. Czykier skończył na 13.42 i piątym miejscu - udany debiut na imprezie tak wysokiej rangi syna byłego piłkarza Legii Warszawa.

 

W kolejnych 3 biegach półfinałowych wystartowało trzech Polaków. Celem były miejsca 1-2, które dawały bezpośredni awans do finału.

Zaczął Adam Kszczot. I to mocno, choć znów biegł na końcu stawki. Polak podciągnął się na końcu pierwszego okrążenia, a na przeciwległej prostej wyszedł już na prowadzenie. Na łuku nie pozostawił złudzeń rywalom i długim finiszem, popartym tradycyjnym Supermenem, potwierdził medalowe aspiracje (czas 1:46.24). 

- Bieg ułożył się inaczej niż się spodziewałem, było szybko. Do tego cała grupa musiała się przepychać, spinać. Nie chciałem ryzykować i zmieniłem strategię. Dołożyłem na zakładkę na drugim torze, ruszyłem z 200 metrów, poprawiłem na 100m do mety - było widać, że noga się kręci. Finał nie będzie prostą rozgrywką - ocenił Adam Kszczot.

W drugim półfinale pobiegł Marcin Lewandowski. Już na starcie miał łatwiej, bo do biegu nie przystąpił Holender Kuijpers. Ale... Polak przesuwał się od 7, przez 5 do 4 lokaty, a na ostatniej prostej stoczył piękny pojedynek o drugie miejsce z  Kenijczykiem Korirem i Brytyjczykiem Langfordem. Z pierwszym wygrał, ale dał się wyprzedzić wyspiarzowi. Z czasem 1:45.93 oczekiwał na ostatni półfinał, po którym wyjaśnić miał się jego finałowy los. 

- Brakuje mi biegów na 800m w tym roku i wiedziałem, że z kolejnymi startami będzie lepiej. I było. Nie sądziłem jednak, że Brytyjczyk wsadzi mi głowę na finiszu i być może wyeliminuje mnie z finału - mówił TVP Lewandowski. 

Ostatni z półfinałów z udziałem debiutanta Michała Rozmysa rozstrzygnął los Marcina Lewandowskiego. Niestety drugie mocne okrążenie sprawiło, że właśnie z tego biegu do finałowej rozgrywki awansowało dwóch zawodników z czasami. Lewandowskiemu zabrakło jednej dziesiątej sekundy.

A Michał Rozmys? Polak od początku utrzymywał się na 7-8 miejscu i a udział w mistrzostwach zakończył ładnym sprintem, piątym miejscem i czasem 1:46.10. 

W pozostałych konkurencjach:

Piąte miejsce w konkursie pchnięcia kulą zajął Michał Haratyk. Polak uzyskał wynik 21,41 m - do medalu zabrakło... 5 centymetrów. Ósmy był Konrad Bukowiecki.

Złoty medal na 100 m wywalczyła Amerykanka Torrie Bowie (10.85), która niemal piłkarskim szczupakiem wyprzedziła na Marie-Jose Ta Lou z Wybrzeża Kości Słoniowej (10.86).

Brąz dla Holenderki Daffne Schippers (10.96). Dopiero piata była mistrzyni olimpijska na 100 i 200 m z Rio, Jamajka Elaine Thompson.

W konkursie skoku o tyczce brązowy medal wywalczyła Wenezuelka Robeilys Peinado, która reprezentuje klub... OSOT Szczecin. Gratulujemy skoczkini i działaczom pomorskiego klubu! 

red.