Walka o tytuł mistrza świata biegu trailowego, rozgrywana w sobotę na 85-kilometrowej trasie w parku narodowym Peneda- Geres, toczyła się głównie pomiędzy Hiszpanami i Francuzami. Obie ekipy wysłały do Portugalii silnych zawodników. Francuzi mieli w swoim składzie m.in. Sylvaina Courta, który na starcie w Bradze stanął jako obrońca tytułu i jednocześnie mistrz Francji w trailu. W stawce był także jego rodak Nicolas Martin- wicemistrz Francji, drugi zawodnik Festiwalu Templariuszy i trzeci w CCC sprzed roku.
Obaj francuscy biegacze od początku walczyli o zwycięstwo i utrzymywali się w czołówce biegu o 4500m przewyższeń. Jednak mistrz świata w skyrunningu i wicemistrz w trailu Luis Hernando, nie zamierzał się w tym roku zadowolić drugim miejscem. Francuzów wyprzedził koło 40km i przez nikogo nie niepokojony spokojnie dotarł do mety jako nowy mistrz świata z czasem 8:20:26. Nicolas Martin miał do Hiszpana niemal 10 min straty, natomiast trzeci na mecie Sylvain Court zakończył zawody po 8 godzinach, 30 minutach i 39 sekundach. Francuzi zajęli również kolejne dwa miejsca i to oni drużynowo byli górą.
Wśród pań także triumfowała Francuzka Caroline Cheverot (9:39:40), która tytułem mistrzowskim podsumowała bardzo udany sezon. Została zwyciężczynią całego cyklu UTWT, wygrała UTMB, MIUT i Transgrancanarię. Drugie miejsce przypadło w udziale Hiszpance Azarze Salmones (9:45:01). Podium dopełniła Regna Debats (9:47:38).
Niestety dla Polaków start w mistrzostwach nie okazał się udany.
„Biegi górskie to ciężka sprawa. Byłem pewny swoich przygotowań biegowych. Zacząłem spokojnie i wydawało się, że będzie super bieg”- pisał Kamil Leśniak na swoim profilu podsumowując bieg, w którym walczył z kryzysem koło 30km. Bieg nie ułożył się dla niego, tak jakby sobie tego życzył. Rywalizację zakończył na 77 miejscu. Bartosz Gorczyca był 94. Ewa Majer nie ukończyła biegu, natomiast Dominika Stelmach i Ewa Lewandowska zajęła dalsze miejsca.
IB