Niespodzianki w II Biegu Morskie Oko [ZDJĘCIA, VIDEO]

II Bieg Morskie Oko na dystansie 5 km przeszedł do historii. Mimo że w alejkach parku na Mokotowie podczas rozgrzewek mówiono, że faworytem jest ubiegłoroczny zwycięzca Bartosz Olszewski, to jednak nie obyło się bez niespodzianki. Nie uprzedzajmy jednak faktów.

Sobotniemu biegowi towarzyszyły piękna pogoda i miła sportowa atmosfera. I choć brzmi to sielsko, to było też dużo wysiłku i walki z samym sobą. Dlatego nie zależnie od miejsca, które zajął, każdy kto wziął udział w biegu, mógł się czuć zwycięzcą.

O godzinie 11.30 rozpoczęła się półgodzinna rozgrzewka przed biegiem. Niektórzy z obserwatorów żartowali, ?po co jest to tak długo trwa, skoro najszybsi trasę pokonają w 16 minut?. Chyba jednak był to ciekawy element całej imprezy, zwłaszcza dla początkujących biegaczy, którzy nie znają wszystkich ćwiczeń. Natomiast teraz będą mogli jakieś elementy rozgrzewki i rozciągania wykorzystać w swoim codziennym treningu.

Spiker niczym reżyser legendarnego westernu ?W samo południe? wyczekiwał z sygnałem.... do samego południa. W pierwszym rzędzie od razu widać było zawodnika z numerem 1, czyli ubiegłorocznego zwycięzcę Bartosza Olszewskiego.

Równo o godzinie 12 starter dobył pistoletu i dał znak do rozpoczęcia wyścigu. Za pleców faworyta po kilkuset metrach nagle wyskoczył biegacz z numerem 660. Jak się okazało był to Michał Bernadelii, obecny jeszcze wicemistrz Polski w biegu na 5 kilometrów. W czołówce znaleźli się także Damian Świerdzewski oraz Artur Sielski, Kamil Szymaniak i Jakub Pudełko. Ta grupa narzuciła wysokie tempo biegu.

Zawodnicy mieli jednak problem z dość krętą trasą, na której dodatkowo znajdowały się lekkie pagórki. Odpocząć można było przez chwilę na długim zbiegu i prostej, która następowała przy tryskającej wysoko, jakby na wiwat fontannie. Jedna pętla miała długość 2,5 kilometra.  Na pewno nie jest to trasa na bicie rekordów życiowych. Natomiast plusem były ?piękne okoliczności przyrody? w środku miasta.

Pierwszy linie mety przekroczył Michał Bernadelii z czasem 15:35, czym ustanowił rekord trasy. Drugi był Damian Świerdzewski z czasem 0:16:00. Natomiast trzeci przybiegł ubiegłoroczny zwycięzca Bartosz Olszewski z rezultatem 0:16:07. Warto zauważyć, że wszystkie te wyniki są lepsze od jego ubiegłorocznego rekordu trasy, który wynosił 0:16:12.

Również zeszłoroczny wynik wśród Pań należący do Dominiki Stelmach wynoszący 18:17 został pobity o sekundę przez Katarzynę Czerwińską (0:18:16). Każdy jednak kto ukończył bieg otrzymywał pamiątkowy medal.

Jest progres ? mówi Krzysztof Dymel organizator biegu ? Pod względem frekwencji w zeszłym roku mieliśmy limit 600 osób, teraz limit zwiększyliśmy do 700 i mamy 650 sklasyfikowanych biegaczy. Nasza impreza została przyjaźnie przyjęta - cieszy się, podkreślając swoje zaskoczenie, ale dumę z wysokiej frekwencji towarzyskich zawodów.

Po zawodach część zawodników ustawiła się w kolejce do depozytu a Ci, którzy nigdzie się nie spieszyli, jeszcze leżeli sobie w przygotowanych specjalnie leżakach i już mogli myśleć o III Biegu Morskie Oko.