Orlen Copernicus Cup 2020 odkrywa karty – gwiazdy na 800 m i nie tylko

  • Biegająca Polska i Świat

Organizatorzy mityngu Orlen Copernicus Cup 2020 (8 lutego) zapowiadają, że na imprezę zaliczaną do cyklu World Athletics Indoor Tour przyjadą lekkoatletyczne gwiazdy. – Celowo na koniec zaplanowaliśmy bieg na 800 metrów, w którym obsada jest tak mocna, że Adam Kszczot ma dopiero szósty wynik, jeśli wziąć pod uwagę ubiegłoroczne rezultaty – podkreśla Krzysztof Wolsztyński, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki.

– Czeka nas szybki, trwający trzy godziny dynamiczny mityng. Będą tu zawodnicy, którzy jeszcze w Polsce nie startowali. Choćby w skoku o tyczce obsada będzie niezwykle mocna, ale wielkie nazwiska pojawią się też w biegach na 400, 800 metrów i w skoku w dal – dodaje Wolsztyński.

Do Torunia przyjadą m.in. skoczkini w dal Ivana Spanović, halowa mistrzyni świata i Europy czy tyczkarz Armand Duplantis, wicemistrz świata z 2019 roku i mistrz Europy z rekordem życiowym 6,05 m.

Na starcie pojawi się także wiele innych gwiazd i cała czołówka polskiej lekkiej atletyki. – Uwielbiam startować w Toruniu i to nie tylko dlatego, że dwa razy udało mi się wygrać. Każdego roku obsada jest mocniejsza, więc o zwycięstwo jest coraz trudniej. A do tego na trybunach są tłumy fanów, a ich doping niesie – podkreśla Iga Baumgart-Witan, wicemistrzyni świata z 2019 roku w sztafecie 4x400 m.

W Toruniu Baumgart-Witan zmierzy się m.in. z koleżanką z reprezentacji Justyną Święty-Ersetic, Lisanne de Witte czy rekordzistką mityngu Szwajcarką Leą Sprunger.

Można spodziewać się także wysokiego poziomu skoku o tyczce. Poza wspomnianym Duplantisem, będą polscy medaliści mistrzostw świata Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski, a także m. in. Rosjanin Timur Morgunow, Kanadyjczyk Shawnacy Barber czy Grek Konstantinos Filippidis.

Kibice zobaczą także ciekawy konkurs pchnięcia kulą, w którym wystąpią m. in. Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki.

Orlen Copernicus Cup 2020 będzie czwartym mityngiem serii World Athletics Indoor Tour w tym roku. Cykl siedmiu zawodów rozpocznie się 25 stycznia w Bostonie, a zakończy 21 lutego w Madrycie.

W Toruniu zawodnicy będą rywalizować w 11 konkurencjach – ośmiu biegowych i trzech technicznych.

– Jesteśmy dumni, że w naszej hali narodziła się impreza, która dziś jest jedną z najważniejszych w sezonie halowym na świecie. To dla nas także świadomość dużej odpowiedzialności, by dobrze przygotować halę. Zapewniam, że zrobimy wszystko, by każdy zawodnik kończąc zawody myślał z przyjemnością o powrocie do nas w 2021 roku – mówi Andrzej Pietrowski, zastępca prezesa Toruńska Infrastruktura Sportowa

Za rok to właśnie Toruń będzie gospodarzem Halowych Mistrzostw Europy w lekkiej atletyce. – Dlatego teraz przyjedzie delegacja europejskiej federacji, która będzie się przyglądać jak przebiega mityng. Nie ma wątpliwości, że tę imprezę mistrzowską, chyba najbardziej prestiżową w historii polskiej lekkiej atletyki, dostaliśmy dzięki dobrej organizacji Orlen Copernicus Cup – uważa Wolsztyński.

AK