Tegoroczny Antarctic Ice Marathon został zdominowany przez Brytyjczyków, którzy zajęli całe podium imprezy. Na starcie stanęło 47 zawodników z 19 krajów, a wśród nich byli również Polacy.
Rywalizacja odbywała się przy silnym wietrze i temperaturze -20oC biegu. Warunki były na tyle ciężkie, że start biegu opóźniono o jeden dzień.
Do mety najszybciej dobiegł Paul Webb, który na Antarktydzie zakończył swój projekt „585 Days Challenge”. Rozpoczął go podczas maratonu w Londynie w 2014. Zanim z czasem 3:35:25 przekroczył linię mety na Antarktydzie, pokonał 5000 km biegiem, ponad 2000 na rowerze i ok. 11 km wpław (!) by zebrać pieniądze dla fundacji walczącej z rakiem.
Czterdziestodwuletni Webb, zawodowo... naukowiec, w ramach swojego wyzwania chciał również ukończyć maraton na każdym kontynencie. Lodowy Maraton Antarktyczny pozwolił mu z sukcesem zakończyć prawie dwuletni projekt.
Drugie miejsce na Antarktydzie zajął Luke Wigman, który stracił nogę w Afganistanie w 2011 r. Wigman mimo niesprawności ukończył także Ironmana i North Pole Marathon.
Doświadczenia biegowego nie brakowało także Polakom.
„No i zrobiłem to! Szósty kontynent - 5 godzin i 26 min - 8. miejsce - Antarctic Ice Marathon zaliczony”
- napisał na swoim profilu Krzysztof Stępień. Dla zawodnika z Poznania nie był to pierwszy maraton w ekstremalnych warunkach. Na swoim koncie ma m.in. Baikal Ice Marathon, gdzie biegał w temperaturze - 30 stopni, oraz wyjątkowo wietrzny Patagonian Marathon i słoneczny Bahamas Marathon.
Na tym samym miejscu i z takim samym rezultatem bieg ukończył Bartłomiej Zając, który należy do ekskluzywnego klubu Maratonów 7 Kontynentów. Jest również jednym z 7 Polaków, którzy ukończyli wszystkie maratony z grupy World Marathon Majors.
Wśród pań zwyciężyła zawodniczka z Chile - Silvana Camelio. Wszystkim zawodnikom gratulujemy!
Pełne wyniki imprezy: TUTAJ
IB