US Marine Corps Marathon to prestiżowa impreza, w której od 41 lat biorą udział amerykańscy żołnierze oraz biegacze, którym bliskie są wartości marines. W tym roku na dystansie maratonu i 10 km wzięło udział ok. 30 000 biegaczy, a oprócz biegaczy wystartowali także wózkarze i kolarze ręczni. W tej ostatniej kategorii na linii startu stanął Arkadiusz Skrzypiński, który z czasem 1:17:18 i z przewagą 48 sekund nad Davidem Berlingiem przekroczył metę jako pierwszy. Nie często się zdarza, by w tej imprezie triumfowali cudzoziemcy i pewnie dlatego zawodnik ze Szczecina funkcjonuje na liście zawodników jako Amerykanin z Nowego Jorku. Zapewniamy jednak, że Arkadiusz Skrzypiński pozostaje Polakiem i w polskich barwach wygrał wyścig.
Na trasach biegowych niespodzianek nie było. Zwycięzcą został Samuel Kosgei, wojskowy specjalista medyczny, dla którego było to już drugie zwycięstwo w imprezie. Poprzednio sięgnął tu po pierwsze miejsce w 2014 r. Wtedy był jednak wolniejszy. Wśród pań triumfowała Amerykanka Perry Shoemaker. Żona marynarza wyprzedziła rywalki z czasem 2:51:48.
Nie tylko Polak zapisze się w historii tego maratonu. Po raz pierwszy w historii, w imprezie wystartowali żołnierze z Ukrainy. Czworo Ukraińców zostało wybranych z grupy rannych podczas walk na wschodzie Ukrainy w latach 2014 - 2015. Oni nie walczyli o wyniki. Zwłaszcza, że dopiero niedawno zakończyła się ich rehabilitacja. Trzech z nich wzięło udział w biegu 10-kilometrowym. Najszybszy był Dmytro Fesenko z czasem 57:15. Uczestnik maratonu zajął 478 miejsce z czasem 3:23:32.
IB