Rekordowy Dzień Kobiet w Nagoi

W wynikach pierwszej piątki tego biegu padły trzy rekordy życiowe, rekord trasy, ósmy najlepszy czas w historii Japonii oraz rekord świata! Taki prezent na Dzień Kobiet zrobiły sobie maratonki biorące udział w Nagoya Women’s Marathon.

Maraton w Nagoi jest szczególnie ważny dla japońskich biegaczek, gdyż to właśnie na tej trasie mają szansę na kwalifikacje tamtejszej federacji lekkoatletycznej na mistrzostwa w Pekinie i igrzyska w Rio.

Tym razem Japonką, która przyciągnęła największą uwagę kibiców i mediów była zdobywczyni trzeciego miejsca Sairi Maeda, która od początku biegu znalazła się w grupie liderek utrzymując stały kontakt z urodzoną w Kenii reprezentantką Bahrajnu Eunice Kirwą i 40-letnią Rosjanką Mariją Konowalową. Tempo biegu było mocne i wydawało się, ze reprezentantka Japonii jest wystarczająco silna, by stanąć na najwyższym stopniu podium.

Niestety w pobliżu punktu z wodą na 15. kilometrze przewróciła się i boleśnie potłukła. Resztę drogi pokonała z krwawiącym kolanem i łokciem. Nie przeszkodziło jej to w zajęciu trzeciego miejsca z czasem 2:22:48, co jest jej nowym rekordem życiowym i jednocześnie ósmym najszybszym czasem uzyskanym przez Japonkę w historii. Drugiej na mecie, Kowalowej dała się wyprzedzić dopiero na 32 kilometrze.

- Chciałam wygrać te mistrzostwa, więc nie mogę być usatysfakcjonowana - powiedziała dziennikarzom Maeda jednocześnie przyznając, że mocne tempo biegu ją zaskoczyło.

Usatysfakcjonowana nie jest również niedoszła obrończyni tytułu Konowalowa, która próbując utrzymać tempo biegnącej przed nią KIrwy nie zdołała wygrać, ale poprawiła swój rekord życiowy i ustanowiła nowy rekord świata dla kategorii 40+.

Kirwa, nie obracała się za siebie i nie sprawdzała, gdzie są jej rywalki. Była poza zasięgiem pozostałych biegaczek. Biegła równym tempem i wybiegała nowy rekord trasy 2:22:08. Jest to jednocześnie najszybszy czas osiągnięty w Japonii.

IB