Dla użytkowników aplikacji Zwift przygotowano prezent, czyli świąteczny bieg z udziałem Brytyjczyka Mo Faraha. W wigilijny wieczór będą mogli spotkać podczas wirtualnego biegu czterokrotnego mistrza olimpijskiego w biegach na 5000 i 10 000 m.
Choć bieg odbędzie się w fikcyjnym świecie „Watopia” i tylko na ekranie telewizorów lub monitorów, to włożony wysiłek będzie całkowicie realny. W czasie gdy awatary będą w innej rzeczywistości, to w swoich domach biegacze będą kroczyć po bieżniach mechanicznych. Do pokonania będzie 5 km. Według innej aplikacji mierzącej dystans i czas, tamtą trasę najszybciej pokonano w 15:01 wśród mężczyzn i 17:58 wśród pań.
Wydarzenie jest otwarte dla wszystkich użytkowników. Start o godzinie 14:30 czasu brytyjskiego. Nie podano w jakim tempie Farah będzie prowadził bieg. Wydaje się jednak, że bardziej liczy się bardziej frekwencja i zabawa oraz możliwość spalenia kalorii. Wstępne prognozy mówią o 500 osobach, co może być największym biegiem w historii tej aplikacji.
W tym biegowym spotkaniu weźmie też udział też Eric Min, współzałożyciel i dyrektor generalny Zwifta, odpowiedzialny za rozwój aplikacji, która powstała w 2015 roku. Początkowo zyskała dużą popularność wśród kolarzy trenujących na domowych trenażerach. Jak widać teraz podbija też serca biegaczy.
Przypomnijmy, że po startach w maratonie Mo Farah zamierza wrócić na bieżnię. W Tokio podczas igrzysk olimpijskich będzie chciał obronić złoty medal na 10 000 m. Jeśli mu się to uda, przejdzie do historii. Dublety na tym dystansie mają m.in. Fin Lasse Viren (1972,1976) oraz Etiopczycy Haile Gebrselassie (1996, 2000) i Kenenisa Bekele (2004, 2008).
RZ