Tłoczno na Antarktydzie. Brent Weigner z szansą na niebotyczny rekord

Miłośnicy mocnych wrażeń i ekstremalnych biegów mają przed sobą kolejne wyzwanie. W niedzielę 15 lutego rusza White Continent Marathon na Antarktydzie. Na linii startu stanie 75 zawodników w tym legendarny Brent Weigner.

Na Białym Kontynencie ostatnio zrobiło się tłoczno jak w ulu. Co kilka miesięcy można tam spotkać rywalizujących ze sobą biegaczy. W marcu odbywa się Antarctica Marathon & Half Marathon, w listopadzie Antarctic Ice Marathon i The Last Desert (Antarctica), a w styczniu Antarctic Ice 100k.

Luty to czas na White Continent Marathon 50k, Marathon and Half Marathon. Ta niezwykła impreza organizowana przez specjalistyczne biuro podróży Marathon Adventures może potrwać nawet 9 dni. Uczestnicy biegów spotykają się w sobotę w Punta Arenas. Ta chilijska metropolia jest często uznawana za najbardziej na południe położone miasto świata. Stamtąd następnego dnia wszyscy odlatują na Wyspę Króla Jerzego na Antarktydę.

Czas powrotu na amerykański kontynent będzie uzależniony od pogody. Może się to stać zarówno 16 lutego, jak i kilka dni później. W Punta Arenas czeka na biegaczy kolejne wyzwanie. To Punta Arenas Marathon. Zawodnicy będą musieli nie tylko dwa razy zmierzyć się z ekstremalnym wysiłkiem, na bardzo długiej trasie, ale również przyzwyczaić organizm do nowych warunków.

To oznacza, że jest to oferta dla wyjątkowych twardzieli. Marathon Adventures daje możliwość, by w ciągu tygodnia pokonać dwa razy dystans 42 km i 195 m. Dla tych co marzą o zrobieniu Korony Maratonów jest to nęcąca propozycja.

Niestety za cały wyjazd trzeba słono zapłacić. Podstawowa cena wynosi od 6 950 do 7 350 dolarów. Za to uczestnicy wyprawy otrzymują 8 noclegów, posiłki, lot na Antarktydę i z powrotem oraz pakiety startowe na oba maratony. Organizatorzy zabiorą też biegaczy do jednego z najpiękniejszych górskich parków narodowych na świecie - Torres del Paine.

Jednym z uczestników White Continent Marathon będzie legendarny Brent Weigner (przebiegł 242 maratony i ultramaratony na całym świecie). Jeśli dobiegnie do mety na Antarktydzie ustanowi niebotyczny rekord świata. Będzie pierwszym człowiekiem, który ukończył po raz dziesiąty serię maratonów na wszystkich kontynentach. Trzymamy kciuki!

MGEL