Trener oszust. Nie wystartowali w Australii, nie pobiegną w...

  • Biegająca Polska i Świat

Zanim na starcie australijskiego Gold Coast Marathon stanęli zawodnicy, a oczy kibiców skupiły się na Yuki Kawauchim..

Gold Coast Marathon: Mocni Japończycy. Kawauchi...

... 80 uczestników tego biegu przechodziło trudne chwile. Niektórym z nich nie udało się dotrzeć do Australii, inni musieli wziąć pożyczki bankowe albo zadłużyć się u rodziny. Wszystko dlatego, że zaufali nieodpowiedniemu trenerowi.

Lexxus Tan, czy też bardziej oficjalnie Swee Tiong Lexxus, to singapurski trener prowadzący lokalny klub biegowy. Jego członkowie razem trenują, ale też razem startują i to w różnych miejscach na świecie. Klub, pośredniczył w organizowaniu tych wyjazdów. 80 osób, które chciały wystartować, zapłaciło trenerowi 1 350 singapurskich dolarów czyli ok. 3 700 zł. Ta kwota miała pokryć całą logistykę: przeloty, noclegi itd. Po jakimś czasie, do tych kwot doszły kolejne, pożyczane przez trenera od wybranych osób.

Niezwrócone pożyczki zaniepokoiły biegaczy, ale prawdziwe kłopoty zaczęły się, gdy niedoszli uczestnicy Gold Coast Marathon na tydzień przed startem otrzymali maila, w którym jasno zostało stwierdzone, że trener nie dotrzyma swoich zobowiązań i nie wywiąże się z organizacji wyjazdu. Wprawdzie wspomniał o zwrocie wpłaconych sum, ale bez podania szczegółów. Co więcej, zasugerował, że teraz sami muszą wszystko zorganizować. Część osób tak zrobiła, ale niektórzy zdecydowali się zgłosić sprawę policji.

Trener został aresztowany, co niestety nie oznacza końca kłopotów biegaczy. Członkowie klubu na swoich profilach piszą, że do skutku nie dojdzie ich opłacony wyjazd na maratony w Berlinie i w Tokio.

Problemy trenera też się nie skończą szybko. Okazuje się, że działalność klubu w zakresie organizacji wyjazdów wymaga specjalnej licencji. Działanie bez niej jest zagrożone wysoką grzywną.

IB

źródło