Ależ to była sobota! Nad jezioro Chrzypskie w Gminie Chrzypsko Wielkie zjechało 462 biegaczy, by wystartować już w siódmej edycji biegu o Puchar Krotoski-Cichy. W niewielkiej miejscowości pojawiły się prawdziwe tłumy, ponieważ razem z zawodnikami przyjechały rodziny oraz kibice, którzy ich dopingowali.
W pakietach startowych czekała m.in. koszulka techniczna oraz gadżet ufundowany przez Gminę Chrzypsko Wielkie. Do wyboru były dystanse ćwierć lub półmaratonu. Żar lał się z nieba.
Uczestników przywitał gospodarz - wójt gminy Chrzypsko Wielkie Edmund Ziółek oraz gość specjalny - ks. Marian Ciesielski - proboszcz parafii pw. św. Wojciecha sąsiadującej z miejscem wydarzenia.
W tym roku nie zabrakło także nawiązania do lokalnej tradycji. Rozpoczęcie biegu ogłosił w tym roku dźwięk Dzwonu Mataja, który został odnaleziony i odrestaurowany przez mieszkańca Śródki. Wydawało się, że tak zwany Dzwon Mataja, który budził mieszkańców Śródki przepadł pod koniec lat 80.. Okazuje się jednak, że pamiątkowy dzwon po latach został znaleziony na strychu jednego z mieszkańców Śródki. Mało tego, Tadeusz Piechocki postanowił przeprowadzić jego renowację. Dziś wygląda identycznie jak w czasach kiedy służył mieszkańcom.
Mówili, że to dzwon Mataja, bo używał go Adam Mataj (1908 - 1989), który był brygadzistą w PGR Śródka od lat 50. do lat 80. Pierwsze bicie rozlegało się o godzinie 6:45, na kwadrans przed rozpoczęciem pracy. Brygadzista dzwonił też o godzinie 13:13, że pora wrócić do pracy na godzinę 13:30. O godzinie 12 była natomiast zarządzana przerwa dla koni – na pojenie i karmienie. To także zwiastował dzwon Mataja. Ponadto w latach 60tych brygadzista Mataj dysponował też szeflami – metalowymi numerowanymi żetonami, które wydawał za uzbieraną kuszkę pyrek.
Tadeusz Piechocki, który odrestaurował Dzwon odmierzał także drugie okrążenie biegaczom, którzy wybrali dystans półmaratonu. Musieli bowiem wykonać dwie pętle na malowniczej, ale wymagajacej trasie wokół jeziora Chrzypskiego. Przewidując słoneczne południe przygotowaliśmy aż cztery punkty nawodnienia i 3 punkty odżywcze oraz deszczownie.
Dzięki współpracy z jednostkami Ochotniczych Straży Pożarnych udało się także przygotować kurtyny wodne oraz baseny strażackie z gąbkami. Wielki ukłon należy się strażakom, którzy pomogli w zabezpieczeniu trasy, ale też wolontariuszom, którzy nie tylko orzeźwiali, ale też dopingowali biegaczy.
Warto podkreślić, że byli wśród nich mieszkańcy gminy, uczniowie szkoły, wychowankowie Ośrodka "Nasz Dom". Nie zabrakło także niezastąpionych płetwonurków oraz wioślarzy. Dzięki ich wsparciu upalny dzień nie przeszkodził biegaczom w osiągnięciu mety. Tam czekał na nich wójt oraz proboszcz i Dawid oraz Paweł Banaszkiewiczowie, aby uhonorować każdego kto przekroczył linię mety pamiątkowym medalem w kształcie Dzwonu Mataja.
Pierwszy na mecie pojawił się ćwierćmaratończyk. Jakub Szymankiewicz z Wronek pokonał 10,5 kilometra w 36:08. Tuż za nim wbiegł Szymon Belgrau z Międzyrzecza (36:26), a trzeci był Mateusz Agaciak z Międzychodu (36:29). W kategorii open nagradzamy jednak pierwsze sześć miejsc. Ten dystans jako pierwsza kobieta ukończyła Katarzyna Kołaczkowska - Szcześniak (44:55). Druga była Martyna Wiśniewska (44:59), a trzecia Rozalia Gapska (46:32)
Pierwszym półmaratończykiem na mecie był Adam Marysiak z Kożuchowa, który ukończył bieg w 1:14:35. Drugi był Marcin Zagórny z Krosna (1:15:56), a tuż za nim na metę wbiegł Dymytro Kononow z Ukrainy (1:16:59). Pierwszą kobietą, którą kibice witali oklaskami była natomiast Wioletta Paduszyńska z Gorzowa (1:22:14). Druga linię mety wśród kobiet przekroczyła Sandra Nowak z Zielonej Góry (1:27:44), a trzecia była Olga Kazimirowa z Kalisza (1:28:51)
Trzecią kategorią było nordic walking. Najszybciej na mecie pojawił się Krzysztof Kałuża z Szamotuł (1:19:01), a druga Barbara Możdżeń z Gniezna (1:19:41). Trzeci był Krzysztof Ciesielski z Gniezna (1:19:41)
Po przekroczeniu mety, a jeszcze przed dekoracją każdy zawodnik miał okazję spróbować lokalnej grochówki oraz pajdy chleba ze smalcem i ogórkiem. Warto podkreślić, że przy przygotowaniu posiłku bazujemy na lokalnych produktach.
Ostatnim punktem sobotniego Biegu o Puchar Krotoski - Cichy była dekoracja w kategorii Open oraz w kategoriach wiekowych. Tradycyjnie uhonorowaliśmy najstarszych zawodników oraz mieszkańców gminy Chrzypsko Wielkie. Rozlosowane zostały także nagrody rzeczowe wśród wszystkich uczestników biegu, a nagrodę główną - dwa kółka - ufundowała rodzina wójta gminy. Losowanie nagród odbyło się także w kategorii nordic walking.
Pora jednak na szczególne podziękowania, na które zasługuje cała lokalna społeczność zaangażowana w organizację sobotniego wydarzenia. Przede wszystkim bieg odbywa się dzięki inicjatywie wójta Edmunda Ziółka oraz sponsorowi tytularnemu Firmie Krotoski - Cichy, która w dniu biegu przygotowała także strefę relaksu i strefę dzieci. W wydarzenie włączają się także lokalne firmy i co cieszy nas szczególnie - ich właściciele coraz chętniej dołączają do zawodników na trasie.
Tradycją jest, że biega z nami Jacek Podolski - właściciel firmy Podolski. W tym roku dołączył do niego Paweł Jakubowski - właściciel firmy Buduj z nami. Dołączył do niego także syn, który wygrał kategorię wiekową. Panowie zasługują na szczególne brawa. Na doping natomiast czekają bracia Dawid i Paweł Banaszkiewicz z firmy Benex, którzy być może w kolejnej edycji dołączą do grona biegających sponsorów.
Bieg wspiera także Hurtownia Bogdana Królika oraz firma San Bud i firma MarBud, a jej właściciel - Mariusz Kamyszek jest niezastąpionym pilotem biegu od samego początku. Wspiera go kolega z Klubu Motocyklowego.
W tym miejscu dziękujemy za ogromne zaangażowanie Radosławowi Spychale i Jackowi Górzyńskiemu, którzy także biegają razem z Wami, ale wcześniej razem z nami przygotowują wydarzenie. W organizacji biegu ogromne zasługi ma także Emilia Ogrodowczyk oraz Mikołaj Tuszyński. Wielkie brawa dla wolontariuszy, którzy działają w biurze zawodów. W tym roku dzięki Dariuszowi Wacławikowi udało się zebrać fotografów wolontariuszy, dzięki którym na stronie biegu czeka na Was obszerna relacja z trasy. Swoją nieocenioną wiedzą dzieli się jak zawsze Włodzimierz Paroń.
Siódma edycja Biegu Krotoski-Cichy w Chrzypsku Wielkim staje się już historią. My natomiast zaczynamy zbierać pomysły na kolejny rok. Do zobaczenia w 2019!
źródło: Organizator