Uzyskała minimum, ale nie pobiegnie na MŚ 24h. Dyskryminacja?

Sinead Kane z Irlandii ślepo wierzyła, że będzie mogła reprezentować swój kraj na Mistrzostwach Świata w biegu 24-godzinnym, które odbędą się niebawem w Francji. I choć wypełniła minimum, to nie znalazła się w kadrze. Uważa, że to dyskryminacja z powodu niepełnosprawności – ślepoty.

Biegaczka która z zawodu jest adwokatką, tym razem postanowiła bronić swoich spraw. W rozmowie z BBC przyznała, że w rodzimej federacji powiedziano jej, że nie może w pełni reprezentować kraju. Chociaż 37-latka widzi mniej niż 5%, to jest obecnie jedną z najlepszych ultra biegaczek na Zielonej Wyspie.

Trenować zaczęła dopiero w 2012 roku. Dwa lata później przebiegła swój pierwszy maraton. W kwietniu ubiegłego roku podczas zawodów 24-godzinnych uzyskała 204,5. km. Dało jej to prawo startu na mistrzostwach świata w Albi – tak sądziła. Niestety w zawodach nie weźmie udziału.

Zawodniczka biega z pomocą przewodnika. Regulamin IAAF, na podstawie którego rozgrywane są mistrzostwa świata IAU, nie daje możliwości startu takim osobo razem z osobami pełnosprawnymi. Chyba, że jest to zapisane w regulaminie imprezy.

Po informacji od światowych władz Irlandczycy zdecydowali się nie powoływać Sinead Kane do reprezentacji, choć początkowo miała swoje miejsce w czteroosobowej drużynie kobiecej. Biegaczka, według przepisów, nie zdobyłaby jednak żadnych puntów dla zespołu.

Osoby z otoczenia biegaczki stawiają jednak pytanie: dlaczego IAU dopuszcza słuchania muzyki z przenośnych urządzeń, co jest zabronione przepisami IAAF, a nie zezwala na bieg z przewodnikiem? Zwłaszcza, że nie pełni on roli pacemakera...

To nie pierwszy raz, gdy Irlandka nie może wystartować w zorganizowanej imprezie z powodu swojej niepełnosprawności. W zeszłym roku odmówiono jej udziału w 24-godzinnym biegu Hores d'Ultrafons en Pista w Barcelonie.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Biegaczy Ultra zapowiada, że podejmie kroki aby w kolejnych mistrzostwach mogli brać też udział parasportowcy.

Sinead Kane jest pierwszą niewidomą kobietą, która w 2017 roku ukończyła maratony na wszystkich siedmiu kontynentach. Nazwisko biegaczki widnieje też w księdze Rekordów Guinnessa, m.in. za najdłuższy dystans pokonany w ciągu 12 godzin na bieżni mechanicznej (130.50 km), z którym niedawno mierzyła się nasza Patrycja Bereznowska. Biegaczka jest także mówcą motywacyjnym.

RZ

źródło: BBC

fot. Allianz.ie