W niedzielę przodowniczki i przodownicy biegania po raz piąty wystartowali w biegu na warszawskim Bemowie w ramach Biegu Przyjaźni. Ich sztandarowym hasłem było „cały naród buduje swoją formę”. Dla niektórych 5-kilometrowa trasa to była tylko formalność, dla innych liczyła się dobra zabawa i dystans do słusznie minionego PRL.
Podczas zawodów rozegrano trzy biegi. Pierwszy był to bieg rekreacyjny na dystansie kilometra (1 pętla). Wystartowało w nim 50 najmłodszych uczestników. Następnie na start weszły panie. Mimo że limit wynosił 200 zawodniczek i wszystkie pakiety rozeszły się wśród chętnych, to ostatecznie do rywalizacji stanęło 160 kobiet. Przyczyną takiego staną rzeczy była duża liczba imprez. W Warszawie tego samego dnia był jeszcze jeden duży bieg. Również w okolicach odbywało się kilka biegów, więc można było wybrać inne zawody. Przejdźmy jednak do sportu. Wśród Pań zwyciężyła Katarzyna Czerwińska, która o ponad półtorej minuty wyprzedziła na mecie Monikę Koczanowską, trzecia była Katarzyna Ślusarczyk. „Jest szansa , że w przyszłym roku widząc zwiększone zainteresowanie bieganiem wśród Pań zwiększymy limit tego biegu” – powiedział Dariusz Pawelec organizator zawodów.
Podobna sytuacja z frekwencją jak u kobiet miała miejsce u panów. Ze zgłoszonych 400 osób bieg ukończyło 336. Nie oznacza to wcale, że trasa była tak trudna i wymagająca, że odpadło 70 osób. Po prostu tyle nie pojawiło się na starcie. Walka o zwycięstwo tym razem była bardzo wyrównana i toczyła się pomiędzy Maciejem Badurkiem a Michałem Bernardellim. Ostatecznie wygrał ten pierwszy będąc o trzy sekundy na mecie lepszy. Trzecie miejsce przypadło Bartoszowi Olszewskiemu.
Dla ubarwienia konkurencji zawodnicy mogli się przebierać w stroje z epoki i tak biegł: milicjant, pan w podkoszulce z siatce typowej dla tamtych lat i spodenkach z epoki, robotnik w gumofilcach, i pani reprezentująca modę z PRL.
„Miejsce rozgrywania zawodów determinuje nawiązanie do epoki PRL, bo biegamy po biegamy po osiedlu „Przyjaźń”, które zostało zbudowane dla radzieckich budowniczych Pałacu Kultury i Nauki. Nie mogliśmy tego faktu nie wykorzystać. Nasza trasa nie pozwala nam, żeby to był bieg masowy ale jego siłą może być kameralność i w pewnym sensie elitarność, bo trudno się zapisać” – mówi Dariusz Pawelec organizator biegu.
Uczestnicy oprócz medali otrzymywali pakiety w opakowaniu zastępczym, w którym znajdowały się m.in. szary papier toaletowy oraz chałwa, czyli w PRL towar luksusowy. Odebrać je można było, pokazując kartę podobną do dawnych kartek na mięso. Dla części uczestników bieg był przypomnieniem, że takie kartki kiedyś istniały. Młodsi natomiast mogli zobaczyć je po raz pierwszy.
Wyniki biegu kobiet:
1.CZERWIŃSKA Katarzyna 0:18:17
2.KACZANOWSKA Monika 0:19:58
3.ŚLUSARCZYK Katarzyna 0:20:05
Wyniki biegu mężczyzn:
1.BADUREK Maciej 0:15:07
2.BERNARDELII Michał 0:15:10
3.OLSZEWSKI Bartosz 0:15:52
RZ