Nie skończył się jeszcze styczeń, a Bartosz Olszewski przebiegł już drugi maraton w 2019 roku. Po podium na Bahamach, tym razem przyszedł czas na wakacyjny start w Miami.
Miami? Pierwszą rzeczą, która przychodzi do głowy… nie jest raczej maraton. Wspominamy kultowy serial z lat 80. XX wieku o dwóch policjantach, film „Człowiek z blizną” czy drużynę koszykarską Miami Heat. Tymczasem z królewskim dystansem w tym 5,5-milionowym mieście zmagają się już od 2003 roku. I to licznie! W miniony weekend, na jubileusz 10-lecia imprezy, na wszystkich dystansach wystartowało ponad 25 000 osób!
Przebywający na Florydzie Bartosz Olszewski - najlepszy biegacz WfLWR w 2017 r., postawił na aktywny wypoczynek i popędził zwiedzać miasto. Dosłownie. Nie przemęczając organizmu nad Atlantykiem zajął 16. miejsce wśród mężczyzn, z wynikiem 2:53:04. Na 20. kilometrze zameldował się z międzyczasem 1:18:21.
Wygrał mieszkaniec Ottawy - Kenijczyk Ezekiel Kipsang, z czasem 2:16:36. Wśród pań najlepsza była 43-letnia Amerykanka Kate Landau, która uzyskała rezultat 2:37:48. Wyprzedziło ją tylko sześciu panów! Dodajmy, że rok temu w Chicago doświadczona biegaczka ustanowiła rekord życiowy wynoszący 2:33:26.
W Miami biegali też inni rodacy. Na najniższym stopniu maratońskiego podium w kategorii M70-74 stanął warszawianin Czesław Nowakowski (czas 5:36:09). W tej grupie wiekowej najlepszy okazał się Amerykanin Kenneth Royster z rezultatem 4:36:26. Pan Czesław jest biegaczem klubu KB ,,GOCH " Bytów. Ostatnio przebywał na małym tournee po USA, gdzie biegał m.in. na milę i 5 km.
W towarzyszącym półmaratonie triumfował Kenijczyk Isaac Mukundi z czasem 1:06:51. Trzeci był Amerykanin Fernando Cabada, który w zeszłym roku zajmował trzynaste miejsce w Półmaratonie Warszawskim. Wśród pań wygrała Kanadyjka Melanie Myrand z czasem 1:19:12. Z wynikiem 1:38:39 finiszowała Katarzyna Gorlo, druga połówka Bartosza Olszewskiego.
RZ