Wykształcony Wilson Kipsang. Zgadnijcie profesję!

Podczas przemówienia wygłoszonego w miniony weekend na terenie Mt. Kenia University, Wilson Kipsang wezwał sportowców, by zaczęli go naśladować. Jednak szef Kenijskiej Federacji Lekkoatletycznej, były rekordzista świata w maratonie i brązowy medalista olimpijski z Londynu wcale nie miał na myśli biegania.

Nie chodziło mu również o rozpoczynanie kariery politycznej, chociaż potwierdził, że w przyszłym roku zamierza wystartować w wyborach parlamentarnych. Sportowców jednak chciał zainspirować do powrotu do szkoły.

Sam, zaledwie kilka dni temu ukończył kryminologię na poziomie podobnym do naszego licencjatu i zapowiedział, że będzie kontynuował naukę. W najbliższej przyszłości ma w planie zdobycie tytułu magistra, ale na tym nie poprzestanie. Następny na liście jest doktorat.

Zdaniem zwycięzcy maratonów w Berlinie i Londynie w 2014 r. edukacja ma ogromne znaczenie, a młodzi sportowcy porzucają szkołę z wielu powodów, nie wykluczając problemów finansowych. To właśnie one bywają przyczyną zainteresowania lekkoatletyką, a sport staje się sposobem na wyjście z impasu i zaspokojenie podstawowych potrzeb. Gdy jednak ich sytuacja się poprawia, już nie wracają za szkolną ławkę.

Według drugiego zawodnika tegorocznego maratonu w Berlinie, to niedocenianie wykształcenia w dłuższym okresie czasu nie jest dobre. Podczas odbierania dyplomu podkreślał, że chciałby być wzorem dla innych lekkoatletów i przekonać ich do podjęcia na nowo przerwanej edukacji, która może zmienić ich życie, gdy biegowe buty odwieszoną na kołek.

IB

źródło