Chamonix i Mont-Blanc to prawdziwe królestwo Xaviera Thévenarda! 31-letni biegacz z francuskiej Jury zgromadził w ostatnich latach Wielkiego Szlema UTMB, wygrywając wszystkie biegi wokół najwyższej góry Europy: 3 razy UTMB, a po razie TDS, CCC i najkrótszy OCC.
Dwa lata temu zwyciężył też w najdłuższym biegu podczas czerwcowego Marathon du Mont-Blanc. W piątek powtórzył ten sukces na dystansie 91 km (6220 m+ przewyższenia). W upalnej pogodzie i palącym słońcu uzyskał czas 11:04:50, biegnąc o prawie 2 minuty dłużej niż triumfując w 2017 roku.
Francuzi zajęli całe podium w Chamonix. Drugi, ze stratą niespełna pół godziny do filigranowego Xaviera, był Patrick Bringer (11:31:40), a trzeci Germain Grangier (11:37:44). Szóste miejsce zajął młodszy o 2 lata brat "Króla", Jean-Marie Thévenard (12:01:30).
Tylko jedna Francuzka stanęła na podium wśród kobiet. Jego najniższy stopień zajęła Maryline Nakache (13:46:37). Zwycięzyła Amerykanka Katie Schide (13:04:15) przed Włoszką Martiną Valmassoi (13:23:12). Tylko ten tercet złamał barierę 14 godzin. Jedyny Polak w stawce Paweł Misiurewicz nie osiągnął mety, kończąc rywalizację przed półmetkiem.
W wieczornym wertikalu dobrze spisał się Marcin Rzeszótko. Zakopiańczyk z Buff Teamu biega w tym roku jedynie pod górę, po tym jak 1 kwietnia zerwał i naderwał na skitourach więzadła krzyżowe w obu kolanach. W oczekiwaniu na wrześniową operację rekonstrukcji może sobie pozwolić na rywalizację tylko w krótkich biegach pod górę. I choć - jak mówi Marcin - wertikal to "nie jego bajka", zajął w stawce ponad 400 zawodników wysokie 13 miejsce.
Mont-Blanc Vertical Kilomètre to bieg długości niecałych 4 km o kilometrowym przewyższeniu! Start w centrum Chamonix na wysokości 1000 m n.p.m., meta przy stacji kolejki na Planpraz na 2 tysiącach, na szlaku wiodącym na szczyt Brévent. Z powodu upału, start zaplanowany pierwotnie na godzinę 16 opóźniono o godzinę, a Marcin Rzeszótko ruszył w ostatniej fali zawodników, tuż przed 20. Gdy rozmawialiśmy kilka godzin przed zawodami, przewidywał, że bieg zajmie mu około 40 minut. Uzyskał czas... 40 i pół minuty!
Klasą dla siebie byli Brytyjczycy. Wygrał Jacob Adkin (35:05) przed Josephem Morwoodem (37:21), a trzeci był Francuz Yann Gudefin (37:47). Dobre 65 miejsce zajął Adam Buczyński (49:19), a 93 wśród kobiet była Kasia Wolska (1:25:01). Doskonale pobiegła Christel Dewalle. Francuska mistrzyni wertikalu triumfowała w czasie 39:50, a szybciej na Planpraz wbiegło tylko 10 mężczyzn!
W sobotę w Chamonix odbyły się biegi na 10 i 23 km (wyniki Polaków - poniżej), a w niedzielę wisienką na torcie będzie maraton na 43 km, drugi w cyklu Golden Trail World Series. O godzinie 6 na starcie staną m. in. drugi w inauguracji GTWS na Zegamie Bartłomiej Przedwojewski oraz debiutujący w "lidze mistrzów w biegach górskich" Krzysztof Bodurka.
Z powodu prognozowanych na popołudnie burz, bieg przyspieszono o godzinę (pierwotnie miał rozpocząć się o 7).
Miejsca Polaków w piątkowych i sobotnich biegach Marathon du Mont-Blanc
(pełne wyniki TUTAJ)
Kilomètre VERTICAL
mężczyźni (434 zaw.)
- 13. Marcin Rzeszótko - 0:40:30
- 65. Adam Buczyński - 0:49:19
kobiety (117 zaw.)
- 93. Kasia Wolska - 1:25:01
90K du Mont-Blanc
mężczyźni
- DNF. Paweł Misiurewicz (44 km)
23K du Mont-Blanc
mężczyźni (1206 zaw.)
- 351. Michał Bajor - 3:55:45
- 674. Rafał Cofur - 4:34:42
kobiety (696 zaw.)
- 416. Queen Janeth Lubanguka - 5:10:52
- 549. Magdalena Sochacka - 5:33:21
- DNF. Agnieszka Saintemarie
10K du Mont-Blanc
mężczyźni (709 zaw.)
- 210. Karol Kuska - 1:02:25
- 345. Marcin Witkowski - 1:10:30
Piotr Falkowski