Igrzyska XXXI Olimpiady w Rio de Janeiro rozpoczynają się już za miesiąc. Jak co 4 lata będą pełne inspirujących historii i sportowców, których zapamiętamy na długo.
Zbliżająca się impreza będzie niezwykłym wydarzeniem dla Nary Ly, która wystartuje w olimpijskim maratonie. Kambodżanka nie jest zawodową biegaczką i nie osiąga wyników pozwalających jej myśleć o medalu. Jest jednak inspiracją dla młodych kobiet i pierwszą Kambodżanką, która weźmie udział w maratonie.
Goals for Dr Nary Ly = 1) Educate 2) Inspire 3) #Cambodia's 1st woman in #Olympics marathon! https://t.co/xEvP7Jssgd pic.twitter.com/R5DETQKu5X
— US Embassy Cambodia (@USEmbPhnomPenh) 8 stycznia 2016
Nary Ly opuściła Kambodżę w wieku 9 lat, uciekając przed Czerwonymi Khmerami. Trafiła do Francji, gdzie spędziła całe dzieciństwo i młodość. Do Kambodży wróciła po prawie 20 latach już jako naukowiec.
Biegała właściwie dla przyjemności, czerpiąc wiedzę o bieganiu maratonów z Internetu i trenując w klubach biegacza podczas swoich pobytów w USA. Jej życiówka przez długi czas wynosiła 3 godziny i 4 minuty. Gdy zaczęła trenować pod okiem trenera, w zeszłym roku na trasie Valencia Marathon udało jej się złamać 3 godziny. Przy tej okazji została również rekordzistką Kambodży i dzięki temu po raz pierwszy w historii Kambodża będzie miała swoją reprezentantkę na trasie olimpijskiego maratonu.
Jej wysiłki nie zawsze spotykają się ze zrozumieniem. Jej „francuska” mama martwi się o możliwe kontuzje, natomiast kambodżańska rodzina nie do końca akceptuje pomysł porzucenia kariery naukowca dla sportu, zwłaszcza, że Nary Ly jest 42-latką. Ona robi to jednak w poczuciu misji, chcąc reprezentować kraj i stanowić inspirację dla młodych Kambodżanek, by zainteresowały się bieganiem.
Kambodża wyśle do Brazylii także maratończyka. Próbowała to zrobić już przed Londynem, nominując Japończyka, któremu przyznano obywatelstwo Kambodży. Niestety wtedy nie udało się dopełnić wszystkich formalności i Neko Hiroshi dopiero w Rio będzie mógł reprezentować swój nowy kraj.
IB