Chomiczówka po raz kolejny dała w kość biegaczom. Ujemna temperatura, prószący śnieg oraz zimny wiatr tworzący małe śnieżne zamiecie to krajobraz niedzielnych zawodów. W dwóch biegach na dystansach 5 i 15 km wystartowało tu w sumie prawie dwa tysiące biegaczy. W tym tłumie nie zabrakło znanych zawodników, którzy zadbali o poziom sportowy imprezy, jednak każdy, kto wziął udział w zawodach zasługuje na uznanie.
Krótszy, ale trudniejszy
Start i meta biegu zawodów ukryte były w osiedlu. Osobie, która debiutowała w Biegu Chomiczówki pewnie trudno byłoby tam trafić klucząc między blokami, gdyby nie głos spikera i muzyka dobiegająca z centrum zawodów. Idąc typ tropem zdążyłem na start 9. Biegu o Puchar Bielan, który rozpocząć się miał o godzinie 10. Rywalizacja rozpoczęła się niemal punktualnie, a poprzedziło ją kilka słów skierowanych do biegaczy przez burmistrza dzielnicy Rafała Miastowskiego.
Na trasie znalazło się prawie 800 osób, które miały do pokonania 5 km. Trasa przebiegała od startu przy ul. Pabla Nerudy, następnie w prawo w ulicę Conrada po kilkuset metrach w lewo w ulicę Bogusławskiego i dalej: Głowackiego, Żółwią, Conrada, Dąbrowskiej, Bajana, Renesensową aż do ulicy Apekt. Metę zlokalizowano TKKF Chomiczówka.
W kuluarach biegacze mówili, że ten właśnie ten bieg jest najtrudniejszy, bo nie wszyscy przechodnie mogli zostać poinformowani przez Policję o rozpoczęciu imprezy i nie wszędzie mogła być ona dobrze oznakowana. Obawy się sprawdziły, kilku zawodników zgubiło się na trasie. Problem przydarzył się m.in. Arkadiuszowi Gardzielewskiemu - mistrzowi Polski na 5 km z 2012 r., aktualnym mistrzowi kraju w maratonie. – Trasy nie pomyliłem, ale osoby, które na niej spotkałem źle wskazały mi kierunek biegu. Niestety to się zdarza – powiedział nam po biegu zawodnik.
Ostatecznie, mimo problemów Gardzielewski wygrał walkę z Oskarem Wojtalikiem i Michałem Bernardellim. – Chciałem się sprawdzić na krótszym dystansie. Jutro wyjeżdżam na obóz przygotowawczy i było to dobre przetarcie – oznajmił nam na mecie zwycięzca.
Hurra i przed siebie
Ostatni zawodnicy ukończyli pucharowy bieg tuż przed godziną 11. Po chwili można było się przenieść pod bramę startową 31. Biegu Chomiczówki. Z minuty na minutę robiło się coraz chłodniej i każdy z zawodników chciał być już na trasie. W porównaniu z poprzednim biegiem tym razem biegacze mieli do pokonania trzy okrążenia po trasie, którą wcześniej ukończyli uczestnicy biegu na 5 km.
Punktualnie o godz. 11 rozpoczęło się wspólne głośne odliczanie i wraz z radosnym „hurra” ponad 1200 biegaczy ruszyło na trasę. Jak wspominali zawodnicy, którzy już odpoczywali opatuleni w koce termiczne, trasa była dobrze przygotowana, posypana solą i odśnieżona. I sprzyjała rywalizacji.
Po nieco ponad 47 minutach jako pierwszy na mecie pojawił warszawianin Jakub Nowak. Nad konkurencją miał ponad minutową przewagę. – Pogoda nas nie rozpieszczała. Wiało, momentami mocno sypało na trasie. Jednak jestem zadowolony ze swojego wyniku. Udało mi się pokonać trasę równym tempem mimo tych okoliczności – ocenił w rozmowie z naszym portalem.
Wśród kobiet zwyciężyła Izabela Trzaskalska. Nasz redakcyjny kolega Mateusz Baran dotarł na metę na 11. miejscu z czasem 52:15. Gratulujemy!
Gdy najlepsi biegacze kończyli rywalizację i wymieniali się uwaga mi dotyczącymi choćby medali (a były naprawdę śliczne), część stawki rozpoczynała dopiero ostatnie okrążenie. Kilka osób głośno zarzekało się, że to ostatni raz. Jednak gdy otrzymali swój medal i ciepły posiłek, złość im przechodziła. Do końca roku będą miały o czym opowiadać znajomym.
Chomiczówka jak Karowa
Impreza to także duży sukces organizacyjny. Wszystko odbywa się przecież w centrum osiedla mieszkaniowego, a nie gdzieś na uboczu w parku czy stadionie. Zawody w takim miejscu to przecież utrudnienia w ruchu ulicznym i parkowaniu mieszkańców. Takich problemów tu nie było.
– Mieszkańcy Chomiczówki czynnie uczestniczą w naszych biegach. Zawody odbyły się tu już po raz wtóry. To świadczy o tym, że mieszkańcy zaakcentowali to wydarzenie, które odbywa się tu zawsze w trzecią niedzielę stycznia – podkreślił Rafał Miastowski burmistrz dzielnicy Bielany.
Sprawna organizacja, przejmujące zimno, wysoki poziom sportowy i okazała frekwencja - tradycji stało się więc zadość i Bieg Chomiczówki ponownie pokazał wypadł interesująco. Rozgrywana na Bielanach impreza już dawno zresztą wyszła poza Warszawę, stając się dla biegaczy tym, czym Rajd Barbórka i ul. Karowa są dla kierowców – klasykiem i pozycją obowiązkową!
Wyniki:
31. Bieg Chomiczówki - 15 km
Kobiety
1.TRZASKALSKA Izabela - 54:27
2.MACH Angelika - 55:31
3.ŚLUSARCZYK Mariola - 56:05
Mężczyźni
1. NOWAK Jakub - 47:32
2. KOPEĆ Wojciech - 48:43
3. JABŁOŃSKI Artur - 48:45
9. Bieg o Puchar Bielan – 5 km
Kobiety
1. LEWANDOWSKA Edyta - 17:58
2. KONDEJ Emilia - 18:34
3. MIŁEK Antonina - 19:08
Mężczyźni
1. GARDZIELEWSKI Arkadiusz - 15:15
2. BERNARDELLI Michał - 15:23
3. WOJTALIK Oskar - 15:32
RZ