71-letnia Jeannie Rice potrzebowała tylko 3 godzin 24 minut i 48 sekund by ukończyć niedzielny Maraton Berliński, co oznacza że poprawiła własny rekord świata w maratonie masters w kat. K70!
Dziarska seniorka od ponad 3 minuty poprawiła własny rekord z Maratonu Chicagowskiego (3:27:50). W trudnych, deszczowych warunkach poradziła sobie wybornie, utrzymując do 35. kilometra równe tempo ok. 4:45 min/km. Tak pokonywała kolejne odcinki trasy:
To kolejny rekord w dorobku Pani Rice. Przygotowując się do startu w niemieckiej stolicy Amerykanka poprawiła rekord świata masters w półmaratonie (K70). Podczas półmaratonu w Akron uzyskała wynik 1:37:07, co daje to średnie tempo 4:36 min./km!
Swoją przygodę z bieganiem Jeannie Rice zaczęła w wieku 35 lat. Początkowo biegała dla utraty wagi. Przez wszystkie lata udawało się jej unikać kontuzji, a jedyne problemy jakie miała to z kolanem... po upadku na rowerze. Tygodniowo pokonuje od 80 do 96 km.
Kolejnym startem Jeannie Rice będzie półmaraton w Neapolu, w którym zamierza poprawić własny rekord globu. W przyszłym roku Amerykanka chce pobiec maratony w Bostonie i Tokio. Jak powiedziała Runners World, celem jest maraton w 3h20’.
red.